![Elbląg, Orlik krzykliwy w niewoli (Aconcagua [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)] Elbląg, Orlik krzykliwy w niewoli (Aconcagua [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)]](/newsimg/duze/p1109/orlik-krzykliwy-w-niewoli-aconcagua-cc-by-sa-3-0-110906.jpg)
Przyrodnicy opisują go jako ptaka ruchliwego i wesołego, silnie przywiązanego do miejsca, w którym założył gniazdo. Łączy się w monogamiczne pary, szacuje się, że w Polsce żyje ich około dwa tysiące. Zbliżający się Międzynarodowy Dzień Ptaków, obchodzony 1 kwietnia, to bardzo dobra okazja do zaprezentowania orlika krzykliwego. Można go zaobserwować na terenach w pobliżu Elbląga.
Do życia wybiera lasy liściaste i mieszane, blisko łąk i pól, gniazda zakłada na drzewach. Jest drapieżnikiem, który głównie poluje głównie na gryzonie i płazy, ale w jego "diecie" znaleźć można także bezkręgowce, gady i padlinę. Długość ciała orlika krzykliwego wynosi do 65 cm, a rozpiętość jego skrzydeł waha się pomiędzy 143 a 168 cm. Jest brunatno ubarwiony, a samce i samice nie różnią się znacząco od siebie (za Encyklopedia Leśna).
Ptak ten zimuje w Afryce, do Polski wraca na początku kwietnia. Wtedy też zaczyna się łączyć w monogamiczne pary, co poprzedzają intensywne gody.
"Lęgi orlików krzykliwych są poprzedzone intensywnymi tokami powietrznymi. Są one odbywane zaraz po przylocie na lęgowisko na różnej, nieraz bardzo znacznej, wysokości. Lot tokowy pary polega na rozmaitych ewolucjach mających dowodzić siły i sprawności ptaków. W ich trakcie „nalatują” one na siebie pozorując ataki i przyjmując pozy imponujące z mocno wyciągniętą głową i złożonym ogonem przy zwężonych skrzydłach" – tak opisuje to Eugeniusz Pugacewicz w broszurze przygotowanej dla Nadleśnictwa Hajnówka, związanej z unijnym programem pt. "Ochrona orlika krzykliwego na wybranych obszarach Natura 2000". - "Wydają przy tym głośne, wysokie w tonie, okrzyki. Tokujący samiec po osiągnięciu docelowej wysokości składa skrzydła i gwałtownie opada głową w dół, po czym nagle je rozkłada i płytko nimi trzepocząc znów unosi się do góry, by ponownie opaść w dół ze złożonymi skrzydłami. Czynność tę powtarza wielokrotnie, a tor jego lotu przypomina „harmonijkę”. Ewolucje powietrzne samicy są mniej zróżnicowane; zachowuje się ona w powietrzu bardziej „poważnie”".
M.in. dzięki tym charakterystycznym lotom opisywane są jako ptaki ruchliwe i wesołe.
"Zupełne zaprzeczenie innych skrzydlatych drapieżników, często posępnych i skrytych" – tak opowiada o nich Robert Kapowicz, podleśniczy z Leśnictwa Cieliczanka w Puszczy Knyszyńskiej, w artykule "Orzeł wśród orlików" autorstwa Tomasza Kłosowskiego (umieszczony na łamach czasopisma Echa Leśne, nr 1 (611), 2013, s. 33).
Po godach samica składa 1-2 jaja, z których po ok. 40 dniach wykluwają się pisklęta.
"Starsze pisklę już w wieku kilku dni zaczyna zachowywać się agresywnie wobec młodszego, dziobiąc je, siadając na nim i przyduszając, spychając z gniazda lub nie dopuszczając do pożywienia. W rezultacie młodsze pisklę zazwyczaj szybko ginie, chociaż czasem udaje mu się dożyć nawet 6 tygodni, zanim zostanie wypchnięte z gniazda przez starsze. Zjawisko to nosi nazwę „kainizmu”" - wyjaśnia Eugeniusz Pugacewicz.
Ptaki opuszczają gniazdo po ok. dwóch miesiącach, dojrzałe stają się po ok. trzech-czterech latach. - Orlika krzykliwego można wypatrzeć na Wysoczyźnie Elbląskiej, należy jednak pamiętać, że ptak ten objęty jest ochroną ścisłą przez cały rok. Nie można go płoszyć i niepokoić, nie wolno zbliżać się do jego gniazda na odległość bliższą niż 100 metrów, a w okresie od 1 marca do 31 sierpnia zwiększa się ona do 500 m. W tych miejscach nie prowadzimy również żadnych prac leśnych – wyjaśnia Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
Ptak ten zimuje w Afryce, do Polski wraca na początku kwietnia. Wtedy też zaczyna się łączyć w monogamiczne pary, co poprzedzają intensywne gody.
"Lęgi orlików krzykliwych są poprzedzone intensywnymi tokami powietrznymi. Są one odbywane zaraz po przylocie na lęgowisko na różnej, nieraz bardzo znacznej, wysokości. Lot tokowy pary polega na rozmaitych ewolucjach mających dowodzić siły i sprawności ptaków. W ich trakcie „nalatują” one na siebie pozorując ataki i przyjmując pozy imponujące z mocno wyciągniętą głową i złożonym ogonem przy zwężonych skrzydłach" – tak opisuje to Eugeniusz Pugacewicz w broszurze przygotowanej dla Nadleśnictwa Hajnówka, związanej z unijnym programem pt. "Ochrona orlika krzykliwego na wybranych obszarach Natura 2000". - "Wydają przy tym głośne, wysokie w tonie, okrzyki. Tokujący samiec po osiągnięciu docelowej wysokości składa skrzydła i gwałtownie opada głową w dół, po czym nagle je rozkłada i płytko nimi trzepocząc znów unosi się do góry, by ponownie opaść w dół ze złożonymi skrzydłami. Czynność tę powtarza wielokrotnie, a tor jego lotu przypomina „harmonijkę”. Ewolucje powietrzne samicy są mniej zróżnicowane; zachowuje się ona w powietrzu bardziej „poważnie”".
M.in. dzięki tym charakterystycznym lotom opisywane są jako ptaki ruchliwe i wesołe.
"Zupełne zaprzeczenie innych skrzydlatych drapieżników, często posępnych i skrytych" – tak opowiada o nich Robert Kapowicz, podleśniczy z Leśnictwa Cieliczanka w Puszczy Knyszyńskiej, w artykule "Orzeł wśród orlików" autorstwa Tomasza Kłosowskiego (umieszczony na łamach czasopisma Echa Leśne, nr 1 (611), 2013, s. 33).
Po godach samica składa 1-2 jaja, z których po ok. 40 dniach wykluwają się pisklęta.
"Starsze pisklę już w wieku kilku dni zaczyna zachowywać się agresywnie wobec młodszego, dziobiąc je, siadając na nim i przyduszając, spychając z gniazda lub nie dopuszczając do pożywienia. W rezultacie młodsze pisklę zazwyczaj szybko ginie, chociaż czasem udaje mu się dożyć nawet 6 tygodni, zanim zostanie wypchnięte z gniazda przez starsze. Zjawisko to nosi nazwę „kainizmu”" - wyjaśnia Eugeniusz Pugacewicz.
Ptaki opuszczają gniazdo po ok. dwóch miesiącach, dojrzałe stają się po ok. trzech-czterech latach. - Orlika krzykliwego można wypatrzeć na Wysoczyźnie Elbląskiej, należy jednak pamiętać, że ptak ten objęty jest ochroną ścisłą przez cały rok. Nie można go płoszyć i niepokoić, nie wolno zbliżać się do jego gniazda na odległość bliższą niż 100 metrów, a w okresie od 1 marca do 31 sierpnia zwiększa się ona do 500 m. W tych miejscach nie prowadzimy również żadnych prac leśnych – wyjaśnia Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
oprac. mw