Życie miły Panie nie znosi próżni i dlatego jedna religia zastępowana jest drugą. Ja osobiście bardziej trawię "sznyt " katolicki, narodowy, bo tak zostałem wychowany. Słowo "sznyt " do bolszewickiej nie przystaje i kłóci się wyraźnie, bo bolszewizm nie ma "sznytu ", a co najwyżej nieudolnie go naśladuje. Z opłakanym skutkiem.