Na poligonie w Drawsku Pomorskim szkolą się między innymi pododdziały 9 Brygady Kawalerii Pancernej w Braniewie oraz 15 Brygady Zmechanizowanej z Giżycka. Wczesnym rankiem żołnierze zasiadają do czołgów i strzelają – wyniki oceniane są jako dobre i bardzo dobre.
Od 20 do 24 maja na „ścieżkach” Bojowej Strzelnicy Czołgowej MIELNO, na poligonie w Drawsku Pomorskim, pododdziały czołgów z batalionów czołgów 9 i 15 Brygady odbywały zajęcia ze szkolenia ogniowego – strzelania szkolne i bojowe z wozu bojowego – czołgu T – 72. Batalionem czołgów 15 BZ w Giżycku dowodzi ppłk Jan Wojno, zaś batalionem 9 BKPanc w Braniewie - ppłk Ireneusz Kępiński.
- Ich podwładni stawili się na strzelnicy już ok. 4.30 rano, tak aby do godz. 11 zakończyć strzelanie z czołgów – mówi mjr Zbigniew Tuszyński, rzecznik prasowy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. - Na terenie poligonu jest bardzo sucha ściółka, co grozi jej zapaleniem i w konsekwencji pożarami, dlatego podjęto decyzję o tak wczesnym rozpoczęciu szkolenia. Wówczas wilgotność ściółki jest większa.
- Czołgiści z wielkim animuszem przystąpili do strzelań, a w konsekwencji i wyniki były na dobrym i bardzo dobrym poziomie – kontynuuje mjr Tuszyński. – Warto podkreślić, że powodem dobrych wyników jest także stosunkowo duże uzawodowienie batalionu. Dla wielu żołnierzy jest to doskonalenie „rzemiosła”, a nie nauka od podstaw. W godzinach popołudniowych odbyła się obsługa sprzętu i przygotowanie do kolejnych zajęć. Ze względu na bardzo wczesny początek dnia czołgiści 1 batalionu idą na spoczynek o wcześniejszej porze. Choć tak naprawdę, na odpoczynek przyjdzie czas po powrocie z poligonu – dodaje rzecznik.
- Ich podwładni stawili się na strzelnicy już ok. 4.30 rano, tak aby do godz. 11 zakończyć strzelanie z czołgów – mówi mjr Zbigniew Tuszyński, rzecznik prasowy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. - Na terenie poligonu jest bardzo sucha ściółka, co grozi jej zapaleniem i w konsekwencji pożarami, dlatego podjęto decyzję o tak wczesnym rozpoczęciu szkolenia. Wówczas wilgotność ściółki jest większa.
- Czołgiści z wielkim animuszem przystąpili do strzelań, a w konsekwencji i wyniki były na dobrym i bardzo dobrym poziomie – kontynuuje mjr Tuszyński. – Warto podkreślić, że powodem dobrych wyników jest także stosunkowo duże uzawodowienie batalionu. Dla wielu żołnierzy jest to doskonalenie „rzemiosła”, a nie nauka od podstaw. W godzinach popołudniowych odbyła się obsługa sprzętu i przygotowanie do kolejnych zajęć. Ze względu na bardzo wczesny początek dnia czołgiści 1 batalionu idą na spoczynek o wcześniejszej porze. Choć tak naprawdę, na odpoczynek przyjdzie czas po powrocie z poligonu – dodaje rzecznik.
oprac. A