nie przewidzi sie zachowania. ostatnio jak zazwyczaj przechodzilam przez osiedle mijajac psa, torego widzialam i mijalam nie pierwszy raz. on podszedł blisko zaszczekal raz i rozerwał mi nogawkę. wystraszyłam się jak kot. Mam na mysli ze moze w takim reportazu moznaby napisac co robic w takiej sytuacji