UWAGA!

Elbląg pamięta

 Elbląg, Uroczystości rocznicowe odbyły się pod pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego
Uroczystości rocznicowe odbyły się pod pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego(fot. MS)

Dziś (1 sierpnia) 72. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Wspomnienie heroicznej walki żołnierzy, ale i cywilnej ludności stolicy. - To chwalebny i krwawy fakt historyczny - wskazywał podczas uroczystości rocznicowych prezydent Elbląga Witold Wróblewski. Pamięcią do tamtych dni sięgnął uczestnik walk, żołnierz AK ksiądz infułat Mieczysław Józefczyk. Zobacz fotorelację.

Elbląskie uroczystości przy Pomniku Żołnierzy Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego rozpoczęły się punktualnie o godz. 17. Godzinę "W" obwieścił dźwięk syren. Na kilka chwil to miejsce zastygło w milczeniu. Nawet kibice piłkarscy, z płonącymi racami w dłoniach.
       Do wydarzeń z sierpnia 1944 r. pamięcią sięgnął ich uczestnik, ksiądz infułat Mieczysław Józefczyk: - 1 sierpnia siedziałem w obozie pracy. Już po tygodniu słychać było z Warszawy odgłosy działań wojennych, a nad miastem unosiła się łuna. Z kolegami od jakiego czasu planowaliśmy ucieczkę i wówczas uznaliśmy, że nadszedł ten moment. Uciekliśmy nie bacząc na kule, które mogły nas dosięgnąć. Każdy z nas zameldował się u swojego dowódcy i wszyscy dostaliśmy rozkaz mobilizacji i wymarszu do Warszawy.
       Ksiądz Józefczyk przywołał słowa, jakie do młodzieży na pożegnanie skierował papież Franciszek: "Pozostawiam wam pamięć i odwagę". O pamięci już mówił więc sięgnął po odwagę.
       - Dziś jestem świadkiem, jak setki tysięcy młodych ludzi uciekają do zgniłej Europy, by ją dobić - tak o teraźniejszości mówił ksiądz Mieczysław Jóżefczyk. - Polska nadal znajduje się w niebezpiecznym położeniu geograficznym, w niebezpiecznym sąsiedztwie. Dlatego dziś też ważna jest odwaga. By przeciwstawić się zgniliźnie, w której grzęźnie zachód. Młodzi przyjaciele, powinniście zaznajomić się z dziejami swojego narodu i z jego potrzebami. By nawet za cenę krwi nieść pomoc Ojczyźnie, gdy będzie ona w potrzebie.
       Do historii sięgnął prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
       - Bez względu na decyzję dowództwa, powstanie i tak by wybuchło, bo miasto kipiało chęcią odwetu na hitlerowcach - mówił. - Była silna potrzeba patriotycznego czynu, walki w imię wolności i godności. (...) Czyn to krwawy, bo w Powstaniu Warszawskim zginęło 16 tys. żołnierzy, było ok. 200 tys. ofiar cywilnych - wskazywał Witold Wróblewski. - Hołd należy się żołnierzom i warszawiakom, cześć ich pamięci!

  Elbląg, Elbląg pamięta
(fot. Michał Skroboszewski)


       Za pamięć prezydent podziękował Piotrowi Imiołczykowi, elbląskiemu pedagogowi, który zorganizował przedsięwzięcie rocznicowe pod wspólną nazwą "Barykada 44".
       I apel pamięci. Dziś przywoływani byli wszyscy uczestnicy Powstania Warszawskiego - żołnierze różnych formacji oraz ludność cywilna stolicy. Dziś także, po raz pierwszy, przywołano również pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej, bo "zginęli wypełniając patriotyczny obowiązek".
       Na zakończenie uroczystości delegacje władz samorządowych, parlamentarzystów, środowisk kombatanckich, służb mundurowych, stowarzyszeń i instytucji złożyły kwiaty pod obeliskiem, na którym widnieje kotwica - symbol Polski Walczącej.
      

A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama