Pan Prezydent chodził z puszką bez ochrony jak zwykły wolontariusz :) To było cos cudownego, szczere z jego strony i na pewno nie na pokaz jak nie jeden głupek napisał. W dniu pogrzebu Pan prezydent będzie grał dalej z Wielką Orkiestrą bo to granie zostało mu w okrutny sposób przerwane. Piękne, wzruszające i jestem pewna że rekord Pana Prezydenta zostanie ponownie pobity i uzbiera się ładna sumka. Kwiaty zwiędną, znicze się wypalą. Rodzina tutaj pomyślała sercem Pana Prezydenta. On tam u góry jest z nich na pewno bardzo dumny i wierzę że jest szczęśliwy :)
w samo sedno! mam nadzieję, że tak myślących ludzi jest jednak więcej w Elblągu i w całej Polsce niż tych, którzy krytykują tutaj żałobę itp. tak bardzo tego w Polsce potrzeba, bo gdzieś w natłoku swoich własnych spraw, zostawiono za dużą przestrzeń dla nienawiści, za długo było to tolerowane. Przykre jest to, że musiało dojść do takiej tragedii...