UWAGA!

Elbląska „rakieta” w kosmosie?

 Elbląg, To zdjęcie Barbary Kowalskiej ma szansę polecieć w kosmos
To zdjęcie Barbary Kowalskiej ma szansę polecieć w kosmos

Czy słynna elbląska „rakieta” z ul. Mącznej poleci w kosmos? Na ziemskiej orbicie może się znaleźć jej zdjęcie, które wykonała elblążanka. Wzięła udział w konkursie organizowanym przez studentów Akademii Górniczo-Hutniczej u Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy w kwietniu tego roku wyślą na orbitę satelitę badawczego wraz ze zdjęciami inspirowanymi kosmosem.

- W dzieciństwie przy okazji wizyty u dziadków mieszkających na ul. Giermków bawiłam się w tej rakiecie, podobnie jak mój tata 25 lat wcześniej. Wspominam to z dużą dawką ciepła w sercu. Pewnie nie tylko ja. Rakieta jest moim zdaniem unikatowa, ma około 50 lat i wyniosła już kilka pokoleń przedszkolaków na orbitę (uśmiech). W obliczu grożącej jej ze względu na wiek likwidacji postanowiłam uhonorować ją prawdziwym lotem w kosmos! Kto wie, może dzięki publikacji ktoś zainteresuje się jej renowacją i nie zniknie ona z elbląskiego podwórka? - napisała do nas Barbara Kowalska, autorka zdjęcia elbląskiej „rakiety”, które ma szansę polecieć na ziemską orbitę.
       Jak to możliwe? Wszystko dzięki studentom Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy w kwietniu tego roku wyślą na ziemską orbitę satelitę badawczego.
       „Chcemy wykorzystać tę niepowtarzalną okazję i dać szansę entuzjastom kosmosu z całej Polski na bycie częścią naszej misji. Wewnątrz satelity znajdzie się karta SD, na którą planujemy wgrać zdjęcia i inne zainspirowane tematyką kosmiczną materiały, aby trafiły wraz z KRAKsatem na orbitę” - czytamy na stronie internetowej projektu.
       Zdjęcia można było nadsyłać do 16 stycznia. Fotka elblążanki została zarejestrowana w bazie, nie ma jeszcze potwierdzenia, czy zostanie wysłana razem z satelitą. Decyzja powinna zapaść wkrótce.
       „Projekt KRAKsat to jeden z pierwszych w Polsce satelita typu Cubesat i pierwszy na świecie satelita, który do sterowania orientacją wykorzystywać będzie ferrofluid, czyli ciecz magnetyczną. Czeka go lot na pokładzie statku Cygnus i rakiety Antares. W kwietniu 2019 trafi na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, skąd zostanie wyrzucony w przestrzeń kosmiczną na wysokości około 400 km. Głównym zadaniem satelity jest zbadanie, jak w kosmosie zachowa się ferrofluid, czyli ciekły magnes. Chcemy sprawdzić realność pomysłu użycia go jako ciekłego koła zamachowego. Przy braku grawitacji w przestrzeni kosmicznej wprowadzimy ferrofluid w polu magnetycznym w ruch wirowy. Jeśli eksperyment się powiedzie – ciecz w zbiorniku powinna przyjąć oczekiwaną przez nas prędkość i spowodować zmianę prędkości obrotowej satelity w przeciwnym kierunku. Satelita dokona pomiarów: temperatury, pola magnetycznego, natężenia światła i innych czynników, które chcemy zbadać, korzystając z naszej obecności w kosmosie. W tym czasie musi sprostać naprawdę ekstremalnym warunkom panującym w jonosferze, takim jak duża amplituda temperatur (od −170°C do 110°C!), niskie ciśnienie, mikrograwitacja, zjonizowane gazy. Po roku ciągłych pomiarów i eksperymentów satelita wytraci prędkość i spali się w atmosferze” - czytamy na stronie projektu KRAKsat.
      
       Więcej na temat satelity znajdziecie na stronie www.kraksat.pl/space i lecewkosmos.pl
      
RG

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama