Skoro UM postawił takie warunki, to nic dziwnego, że spełnia je TYLKO JEDNA OSOBA. To przecież zbieg okoliczności i nie ma tu nic podejrzanego. I proszę nie pisać, że to "obsadzanie stołków swoimi", albo "korupcja polityczna", czy też "kumoterstwo" i "nepotyzm". Edwarda z Witoldem przecież nic nie łączy.