Obchody, obchody, patos i martyrologia. Jakoś zapomniano, że w czasie wydarzeń grudniowych w 1970 roku na ogólną liczbę 49 poległych, osób cywilnych zginęło 41,a pozostałe 8 to funkcjonariusze MO i żołnierze Wojska Polskiego, w tym 2 odbywających obowiązkową służbę wojskową. Kto ich zamordował, bo przecież nie umarli na grypę. W ostatnich latach wznawiano procesy tzw. zbrodni komunistycznych, ale nie słyszałem, aby odbył się proces winnych zabójstwa w dniu 31 sierpnia 1988 roku w Stalowej Woli, gdzie członkowie komitetu strajkowego zastrzelili porucznika MO Mieczysława Turbakiewicza, a wcześniej dotkliwie go pobito. A tak na marginesie byłym esbekom zabrano emerytury i ustalono im na poziomie najniższej emerytury, a nie jak ktoś napisał, że w wysokości średniej krajowej emerytury.