Myślę sobie, że negatywni komentatorzy tego tekstu, mimo wszystko "dziabnęli" trochę wiedzy. Szkoda panie Ryszardzie, że w czasach, kiedy SLD było w naszym mieście jeszcze silne, nie znalazł Pan tylu duszyczek, by rozpirzyć to szemrane towarzystwo, które teraz dołuje miasto wspólnie z "miłościwie" nam panującym, podnieść się po nokaucie jest bardzo ciężko. Tekst bardzo ciekawy, mimo że nie moja branża.