Od czterech lat wodę, która płynie w miejskich rurach oczyszczają dwie stacje. Taka sytuacja sprawia, że choć parametry jakości są zachowywane, to jest to mocno obciążające. Dlatego dwa lata temu Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji podjęło decyzję o budowie trzeciej stacji uzdatniania wody. Zobacz więcej zdjęć z budowy.
- Elbląg ma trzy, podstawowe źródła wody: ujęcie ze stacją uzdatniania wody "Królewiecka", ujęcie "Malborska", również ze stacją uzdatniania wody, a także ujęcie "Szopy", oddalone siedem kilometrów od Elbląga na południe [na terenie gminy Gronowo Elbląskie – red.] – wyjaśniał Andrzej Kurkiewicz, dyrektor EPWiK, podczas poniedziałkowej (10 września) konferencji.
Ujęcie "Szopy" powstało ponad 30 lat temu.
- W 1987 r. pierwsze metry sześcienne wody popłynęły do sieci Elbląga. Przez pierwsze lata trafiała ona tam poprzez rurociągi Centralnego Wodociągu Żuławskiego – opowiadał Andrzej Kurkiewicz. - Pod koniec lat 90. wybudowano rurociąg, który prowadzi bezpośrednio do Elbląga, omijając Centralny Wodociąg Żuławski. Dlatego traktujemy "Szopy" jako integralny element systemu zaopatrzenia w wodę miasta Elbląga
Do 2014 r. w miejscu tym wodę uzdatniano w warstwie wodonośnej. Jednakże technologia ta, jak mówił Andrzej Kurkiewicz, pokazała swoje niedostatki.
"Jak pokazała praktyka, powyższa technologia może być stosowana czasowo, z uwagi na zachodzące procesy kolmatacji studni. Ponieważ tempo kolmatacji jest trudne do przewidzenia, nie można w dłuższej perspektywie czasowej ocenić dla tego ujęcia zdolności produkcyjnych wody uzdatnionej. Dodatkowo stosowana technologia uzdatniania wody nie stanowi bariery dla rozwoju ośliczki" – szerzej problemy te opisuje wieloletni plan rozwoju i modernizacji urządzeń EPWiK.
Od 2014 r. EPWiK bazuje na dwóch ujęciach i stacjach uzdatniania wody - "Królewiecka" oraz "Malborska".
- Oczywiście dotrzymujemy wszystkich parametrów jakościowych, ale nie jest to sprawa łatwa – mówił Kurkiewicz. - Dlatego w 2016 r., po wnikliwych analizach i rozmowach z panem prezydentem, podjęliśmy decyzję o budowie stacji uzdatniania wody w "Szopach". To będzie w zasadzie klasyczna technologia gdzie woda, po napowietrzeniu, będzie filtrowana w układzie dwustopniowym na filtrach piaskowych. Badania pilotowe potwierdziły, że ta technologia jest bardzo skuteczna w przypadku tej wody. Wydajność stacji obliczana jest na 6 tys. m sześc. na dobę. Przy obecnym zużyciu w Elblągu, czyli 17-18 tys. m sześc. na dobę, to mniej więcej jedna trzecia zapotrzebowania. Uruchomienie tej stacji uzdatniania wody da nam "oddech" i stworzy rezerwę na co najmniej kilkanaście lat.
Koszt tej inwestycji to 20 mln zł. Została ona sfinansowana przez EPWiK, które wspomaga się pożyczką z Banku Gospodarstwa Krajowego
- Prace są już zaawansowane, mają zostać ukończone do końca 2019 r. – mówił Witold Wróblewski, prezydent miasta.
Ujęcie "Szopy" powstało ponad 30 lat temu.
- W 1987 r. pierwsze metry sześcienne wody popłynęły do sieci Elbląga. Przez pierwsze lata trafiała ona tam poprzez rurociągi Centralnego Wodociągu Żuławskiego – opowiadał Andrzej Kurkiewicz. - Pod koniec lat 90. wybudowano rurociąg, który prowadzi bezpośrednio do Elbląga, omijając Centralny Wodociąg Żuławski. Dlatego traktujemy "Szopy" jako integralny element systemu zaopatrzenia w wodę miasta Elbląga
Do 2014 r. w miejscu tym wodę uzdatniano w warstwie wodonośnej. Jednakże technologia ta, jak mówił Andrzej Kurkiewicz, pokazała swoje niedostatki.
"Jak pokazała praktyka, powyższa technologia może być stosowana czasowo, z uwagi na zachodzące procesy kolmatacji studni. Ponieważ tempo kolmatacji jest trudne do przewidzenia, nie można w dłuższej perspektywie czasowej ocenić dla tego ujęcia zdolności produkcyjnych wody uzdatnionej. Dodatkowo stosowana technologia uzdatniania wody nie stanowi bariery dla rozwoju ośliczki" – szerzej problemy te opisuje wieloletni plan rozwoju i modernizacji urządzeń EPWiK.
Od 2014 r. EPWiK bazuje na dwóch ujęciach i stacjach uzdatniania wody - "Królewiecka" oraz "Malborska".
- Oczywiście dotrzymujemy wszystkich parametrów jakościowych, ale nie jest to sprawa łatwa – mówił Kurkiewicz. - Dlatego w 2016 r., po wnikliwych analizach i rozmowach z panem prezydentem, podjęliśmy decyzję o budowie stacji uzdatniania wody w "Szopach". To będzie w zasadzie klasyczna technologia gdzie woda, po napowietrzeniu, będzie filtrowana w układzie dwustopniowym na filtrach piaskowych. Badania pilotowe potwierdziły, że ta technologia jest bardzo skuteczna w przypadku tej wody. Wydajność stacji obliczana jest na 6 tys. m sześc. na dobę. Przy obecnym zużyciu w Elblągu, czyli 17-18 tys. m sześc. na dobę, to mniej więcej jedna trzecia zapotrzebowania. Uruchomienie tej stacji uzdatniania wody da nam "oddech" i stworzy rezerwę na co najmniej kilkanaście lat.
Koszt tej inwestycji to 20 mln zł. Została ona sfinansowana przez EPWiK, które wspomaga się pożyczką z Banku Gospodarstwa Krajowego
- Prace są już zaawansowane, mają zostać ukończone do końca 2019 r. – mówił Witold Wróblewski, prezydent miasta.
mw