Janusz Nowak będzie kandydatem SLD na prezydenta Elbląga – zapowiadał na początku roku Władysław Mańkut, szef Sojuszu na Warmii i Mazurach. W lutym rada wojewódzka partii ogłosiła, że to kandydat na kandydata. Sam zainteresowany twierdzi, że najpierw chce przygotować program, stworzyć front poparcia, a o swojej decyzji poinformuje w maju.
W przedterminowych wyborach, które w Elblągu odbyły się w ubiegłym roku, w wyścigu do prezydenckiego fotela Janusz Nowak znalazł się poza podium zdobywając 3 827 głosów (10.78 proc.). Znalazł natomiast swoje miejsce w Radzie Miejskiej i to na stanowisku przewodniczącego.
To właśnie, zdaniem Władysława Mańkuta, przewodniczącego Warmińsko – Mazurskiej Rady Wojewódzkiej SLD, stanowi o sile Nowaka i przemawia za jego kandydaturą w tegorocznych wyborach prezydenckich.
Tydzień temu podczas rady wojewódzkiej Sojuszu po raz kolejny padło nazwisko Nowaka.
- Jestem kandydatem na kandydata – przyznaje sam zainteresowany. - A tak naprawdę, nie były prowadzone żadne poważne rozmowy ani ze mną, ani z moim zapleczem politycznym. Źle by się stało, gdyby członkowie mojej partii dowiedzieli się z mediów, że kandyduję. Kolejność jest zupełnie inna – zastrzega Janusz Nowak. - Najpierw chcemy przygotować program, z którym chcemy wyjść do mieszkańców Elbląga, pozyskać jak najwięcej środowisk do realizacji naszych planów, a przez to zachęcić do głosowania na naszych kandydatów. Dopiero później, jeśli będzie propozycja od moich koleżanek i kolegów, i będzie program do strawienia to wtedy zastanowię się i podejmę decyzję. Na dziś ani nie powiedziałem tak, ani nie powiedziałem nie – dodaje. - Jestem, co prawda, naturalnym kandydatem SLD na prezydenta, ale na pewno nie jedynym. I nie wiadomo czy najlepszym – kończy Janusz Nowak.
O swojej decyzji poinformuje najwcześniej w maju.
To właśnie, zdaniem Władysława Mańkuta, przewodniczącego Warmińsko – Mazurskiej Rady Wojewódzkiej SLD, stanowi o sile Nowaka i przemawia za jego kandydaturą w tegorocznych wyborach prezydenckich.
Tydzień temu podczas rady wojewódzkiej Sojuszu po raz kolejny padło nazwisko Nowaka.
- Jestem kandydatem na kandydata – przyznaje sam zainteresowany. - A tak naprawdę, nie były prowadzone żadne poważne rozmowy ani ze mną, ani z moim zapleczem politycznym. Źle by się stało, gdyby członkowie mojej partii dowiedzieli się z mediów, że kandyduję. Kolejność jest zupełnie inna – zastrzega Janusz Nowak. - Najpierw chcemy przygotować program, z którym chcemy wyjść do mieszkańców Elbląga, pozyskać jak najwięcej środowisk do realizacji naszych planów, a przez to zachęcić do głosowania na naszych kandydatów. Dopiero później, jeśli będzie propozycja od moich koleżanek i kolegów, i będzie program do strawienia to wtedy zastanowię się i podejmę decyzję. Na dziś ani nie powiedziałem tak, ani nie powiedziałem nie – dodaje. - Jestem, co prawda, naturalnym kandydatem SLD na prezydenta, ale na pewno nie jedynym. I nie wiadomo czy najlepszym – kończy Janusz Nowak.
O swojej decyzji poinformuje najwcześniej w maju.
A
