Jasne, zabrać i zabronić Zatorzowi wszystkiego, a potem wytykać palcem i wyśmiewać, że tam bród, smród i ubóstwo. Nie mieszkam w tej dzielnicy, ale nie da się ukryć, że jest najbardziej zaniedbana przez miasto. Proponuję przenieść istniejące place zabaw i siłownie pod chmurką z innych dzielnic, skoro miasto ma taki deficyt. Zobaczymy, jak będziecie się czuli, gdy to u Was zawita bida z nędzą, a Zatorze nadgoni.