Niższa cena biletu jednorazowego zakupionego przy użyciu telefonu komórkowego, a także promocja obejmująca użytkowników Elbląskiej Karty Miejskiej. W dalszej perspektywie, wprowadzenie "biletów przystankowych". Takie zmiany będą proponowali radni Platformy Obywatelskiej. - Komunikacja miejska nie może być bowiem dobrem luksusowym – argumentują.
W kwestii komunikacji miejskiej – autobusowej i tramwajowej – zrobiono już wiele – przyznaje radny PO Robert Turlej wskazując m.in. na wymianę pojazdów, torowisk, wiat przystankowych. - Zmiany były, ale i nadal są konieczne. Gdy mamy rozkopane ulice i panuje komunikacyjny chaos, ceny biletów powinny być niższe i o to będziemy wnioskować, jako klub – zapowiada.
Platforma proponuje, by cenę biletu jednorazowego obniżyć do 2 zł 20 gr, ale...: - Taka promocja obejmowałaby użytkowników Elbląskiej Karty Miejskiej, a także osoby, które decydują się na zakup biletu przy użyciu telefonu komórkowego – zastrzega radny Turlej. - Uważamy, że wówczas wzrosłaby sprzedaż EKM – a przypominam, że w ten system zainwestowano duże pieniądze – a dodatkowo, ZKM miałby pewne dane o rzeczywistym wykorzystaniu pojazdów. Można wówczas dostosować komunikację do potrzeb elblążan.
Radni PO mają również inny pomysł na komunikację miejską.
- Często mieszkańcy chcą "przejechać" tylko jeden, góra dwa czy trzy przystanki, ale bilet w tej sytuacji jest zdecydowanie za drogi – mówi Robert Turlej. - W dalszej perspektywie będziemy proponować wprowadzenie tzw. biletów przystankowych, które mogłyby kosztować np. 40 groszy, 80 groszy bądź 1,20 zł. Komunikacja nie może być bowiem towarem luksusowym – zastrzega radny PO.
Platforma proponuje, by cenę biletu jednorazowego obniżyć do 2 zł 20 gr, ale...: - Taka promocja obejmowałaby użytkowników Elbląskiej Karty Miejskiej, a także osoby, które decydują się na zakup biletu przy użyciu telefonu komórkowego – zastrzega radny Turlej. - Uważamy, że wówczas wzrosłaby sprzedaż EKM – a przypominam, że w ten system zainwestowano duże pieniądze – a dodatkowo, ZKM miałby pewne dane o rzeczywistym wykorzystaniu pojazdów. Można wówczas dostosować komunikację do potrzeb elblążan.
Radni PO mają również inny pomysł na komunikację miejską.
- Często mieszkańcy chcą "przejechać" tylko jeden, góra dwa czy trzy przystanki, ale bilet w tej sytuacji jest zdecydowanie za drogi – mówi Robert Turlej. - W dalszej perspektywie będziemy proponować wprowadzenie tzw. biletów przystankowych, które mogłyby kosztować np. 40 groszy, 80 groszy bądź 1,20 zł. Komunikacja nie może być bowiem towarem luksusowym – zastrzega radny PO.
A