UWAGA!

Ławeczki nie oddamy!

 Elbląg, Ławeczka - jedni chcą, inni mówi zdecydowanie nie
Ławeczka - jedni chcą, inni mówi zdecydowanie nie (fot. Witold Sadowski)

Poruszamy sprawę na pozór błahą, ale uświadamiającą, jak bardzo obojętny jest niektórym los ludzi mieszkających tuż obok. Wywiązała się awantura, a poszło o zwykłą ławeczkę...

Zwykła, drewniana ławeczka stała się kością niezgody między sąsiadami jednego z bloków osiedla „Sielanka”. Dla starszych, niedołężnych i schorowanych mieszkańców ławeczka jest całym światem. Przychodzą tu, żeby zaczerpnąć powietrza, porozmyślać, porozmawiać z bratnią duszą. Znaleźli się jednak i tacy, którym ławeczka przeszkadza. Nie tyle może ona sama, ile przesiadujący na niej przypadkowi przechodnie, niewłaściwie zachowująca się młodzież, pijacy czy palacze.
       - Siadają tu pijacy – mówi jedna z przeciwniczek ławeczki. - Hałasują na tej ławce i w dzień i w nocy. Ciągle butelki porozbijane tam leżą. Przychodzi też młodzież. Jest wulgarna. Niedługo seksić się będą na tej ławce. Ciągle przyjeżdża tu policja.
       - Dla mnie ta ławeczka to wielka sprawa – mówi z kolei schorowana sąsiadka, dla której ławeczka to jedyne okno na świat. – Do parku Kajki nie dojdę, a tak przysiądę sobie na ławeczce, pooddycham świeżym powietrzem. My, starsi ludzie, inwalidzi powinniśmy być chronieni przez spółdzielnię, a nikt o nas, starych nie dba.
       - Żeby zrozumieć drugiego człowieka, to najpierw trzeba być człowiekiem, by dostrzec jego potrzeby – żali się kolejna.
       Wszystko zaczęło się niewinnie. Spółdzielnia „Sielanka” wywiesiła w klatach informację, że planuje montaż ławeczki. – I nagle w naszej klatce powstał związek antyławkowy – opowiada jedna z sąsiadek. - Spisek zawiązały dwie panie, które zaczęły zbierać podpisy przeciwko montażowi ławki. Zwolennicy ławeczki zebrali z kolei w międzyczasie podpisy za tym, by tę ławeczkę w końcu postawić. Zaniosłam pismo do spółdzielni. I niestety, mimo, że mieliśmy większość, spółdzielnia nie chciała się zgodzić. Powzięłam więc inne kroki i udałam się do Związku Kombatantów. Dzięki niemu ławka została w końcu postawiona. Jest już tutaj półtora roku i nagle ni stąd ni zowąd gruchnęła wiadomość, że ławeczka będzie zdemontowana. Tak nie może być. To jest dyskryminacja starszych ludzi.
       Decyzją zarządu spółdzielni „Sielanka” ławka niezgody ma wkrótce zniknąć z osiedla. A wszystko za sprawą tych samych pań, które z wielką zapalczywością ponownie wzięły się za zbieranie podpisów pod protestem. Jednak, mimo tego, że blok liczy sobie kilka klatek, podpisy zebrały tylko w jednej.
       - Trzeba było zebrać podpisy z całego bloku, a nie tylko z jednej klatki, jak zrobiły te panie. I prawdopodobnie wtedy większość byłaby za tą ławeczką – mówi jedna z sąsiadek. – Tak w zasadzie to nie jest tylko nasza ławeczka ani nawet całego bloku, tylko wszystkich. Przysiadają na niej przypadkowi przechodnie, starsi ludzie. Nawet dzisiaj czterech panów z sąsiednich klatek siedziało sobie na niej i rozmawiało.
       - My tutaj w klatce jesteśmy podzieleni. A te podpisy to były zbierane wręcz pod przymusem – dodaje druga. - Jedna z pań, która zbierała podpisy, wchodząc do mieszkań, mówiła, że nie wyjdzie, dopóki go nie uzyska. Ja do tych sąsiadów, którzy podpisali petycję, powiedziałam, że są egoistami, nie widzą drugiego człowieka cierpiącego, bolącego, bo nie są wrażliwi. A dzisiaj tyle mówi się o pomocy ludziom niepełnosprawnym.
       - Jak zdemontują tę ławeczkę to do samego prezydenta zainterweniuję – mówi kolejna. - Nie oddamy tak łatwo naszej ławeczki!
       A z czego właściwie zrodził się ten antyławeczkowy protest? Ano, że jest głośno w nocy, że na ławeczce zbierają się nieproszeni goście, że piją, że palą na niej papierosy. - Oni głównie bazują na tym, że są hałasy w nocy i spać nie mogą, ale to nie jest prawda – mówi jedna z pań. - Tu nie ma żadnych hałasów w nocy. Ja nie mogę spać każdej nocy między pierwszą a czwartą i nigdy nie słyszałam, żeby ktoś awanturował się na tej ławeczce. Bo w ciągu dnia to tak. My mamy tu takiego sąsiada, który nie znosi palaczy. Jak zobaczy z góry, że ktoś siedzi na ławce i pali, od razu wzywa policję.
       - Na naszej ławeczce przysiadają często ludzie udający się na rynek – dodaje kolejna pani. - Jak wracają, też tu odpoczywają. Często widzę, jak ojciec siedzi na tej ławce, a dzieci obok jeżdżą na wrotkach albo wszyscy razem siedzą na niej i rozmowy przeprowadzają. A osoby, które zachowują się niewłaściwie, są spisywane.
       Trudny orzech do zgryzienia ma także spółdzielnia „Sielanka”, która rozumie potrzeby starszych ludzi, musi jednak zastosować się do złożonego protestu.
       - Niestety, wokół nas panuje znieczulica – mówi prezes spółdzielni „Sielanka” Mieczysław Szałachowski. - Dla osób starszych ta ławeczka wiele znaczy. Wywiesiliśmy informację, że w wyniku złożonego u nas wniosku, nastąpi demontaż ławeczki. Jeżeli jednak będą głosy sprzeciwu, a na takie liczę, trzeba będzie je uwzględnić i przeprowadzić ankietowanie. Smutne jest to, że zawsze znajdzie się taka osoba, która chce zdominować sąsiadów. A ci chcą czy nie, podpisują petycję, tylko po to, by nie zadrażniać sytuacji.
       A co na ten temat sądzą przeciwnicy ławeczki? Jedna z pań w ogóle nie chciała z nami rozmawiać, druga twierdzi, że ławka wcale nie jest użytkowana przez tak bardzo o nią walczących mieszkańców: - Prawda jest taka, że sąsiedzi wcale nie korzystają z tej ławki – mówi. - Jeden z sąsiadów ma 96 lat i nie jest w stanie z niej korzystać, a sąsiadka z dołu też wcale na nią nie wychodzi!
       Co dalej stanie się z osiedlową ławeczką, czas pokaże. Do tematu powrócimy.
      
dk

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Mieszkam w tym bloku i mam okno na tę ławeczkę. Wiem o jaka Panią chodzi. jest schorowana i mieszka na parterze ale ani razu nie widziałem jej siedzącej na tej ławeczce (od 2 lat). Ona nie ma siły wyjść już z domu. A Pani, która chodziła z podpisami normalnie się pytała a nie nachodziła sąsiadów. Nie wiem skąd macie takie dane. A na ławeczce to ciągle siedzą pijacy i gnoje. Wczoraj trzech pijaków prowadziło czwartego bo juz nie czuł nóg od alkoholu. Siedzieli potem na ławeczce. STOP Ławeczce!
  • Przydałaby się też ławeczka albo kilka przy Biedronce na Nowowiejskiej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    30
    0
    prosba(2014-09-08)
  • Stare mochery nie beda mialy gdzie siedziec i plotkowac o sasiadach. Jak sie nie podoba to o lasce do parku albo z balkonikiem. Niejedna ma sile siaty z rynku targac- a takie to pochorowane.w marketach sparingi uprawiaja bo mieso w promocji. Nic tylko wam lawki stawiac co klatka i koscioly budowac. Wysiadywanie w oknach jak kwoka wam nie starcza to na dwor sie przenosza. Poza tym zaraz zima i zimne wieczory. Na co kobieto ci lawka? Zapalenia pluc jeszcze dostaniesz albo tyl.kiem przymarzniesz do tejlawki! Moze lepiej jednak zadbac o najmlodszych mieszkancow bloku zeby nie bawili sie na dworze w potluczonym szkle i nie musieli patrzec na nawalencow spiacych na tej lawce??????
  • jak widzę jak u nas załatwia się takie sprawy, jak czytam poprzedni komentarz, ten o moherach, to stwierdzam, że do cywilizowanego kraju mamy jeszcze lata świetlne. Rada za zarządcy: zróbcie zebranie, weźcie profesjonalnego mediatora, nie załatwiajcie takich spraw pismami. Rada do komentującego : zestarzej się szybko i poddaj się dobrowolnej eutanazji, bo nie widzę szans na to aby dzieci o które niby teraz dbasz zechciały się tobą zająć na starość. Pracujesz na starość całe życie!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    33
    8
    ludzie,ogarnijciesię(2014-09-08)
  • Sielanka to osiedle marudnych starców dla których polityka to temat życia niestety a rynek to centrum rozrywki. Tak zostali wychowani za komuny i kłócą się z byle powodu a do tego są natarczywi i grubiańscy. A co do ławek to jakby było ich pełno na każdym kroku jak w parku a nie jedna jak oaza na pustyni to młodzież nie wybierała tylko tej jednej żeby na niej siedzieć.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    20
    6
    Serafina(2014-09-08)
  • a swoja drogą to chory układ. Dlaczego nikt tu się nie zastanowi, że spór o ławeczkę toczą mieszkańcy, a patologia ma niezły ubaw. To trochę jak z naszym lecznictwem. Leczy się objawy a nie przyczyny.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    1
    zostawcieławeczkę!(2014-09-08)
  • .. .ławeczka musi zostać. .. ranczo wilkowyje :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    18
    2
    Solejuk_pietrek_japycz_hadziuk(2014-09-08)
  • Laweczki sa w parku Kajki, oddalonego od tej laweczki jakies 60m-. Zlikwidowac lawki przy blokach bo patola pije, cpa itd.... gnoje pija tez wieczorami w swoich samochodach pod tym blokiem, a potem jada autem
  • No ja pier*** jakie oni mają problemy:/ Przeprowadziłem się tutaj 2 lata temu i mam wrażenie że tutejsi mieszkańcy mają jakieś wyimaginowane problemy w każdym temacie. .. jeszcze roczek i już mnie tu nie ma, odetchnę w końcu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    2
    załamanytymmiastem(2014-09-08)
  • kuzwa ale macie problem, laweczka! wstyd lawka jest dla wszystkich. polska inteligecja
  • Dzieci w Afryce umierają z głodu, ruscy mordują na Ukrainie, tylu chrześcijan morduje się w Afganistanie, człowiek z dnia na dzień coraz bardziej traci poczucie moralności na świecie, a co w Elblągu? Problem ,,laweczki niezgody,, bez której dla niektórych swiat by nie istniał... Ehh szkoda mi waszych priorytetów.
  • powtórzę bo wykasowali mój wpis: walnijcie się w te głupie łby, barany!!!
Reklama