UWAGA!

Leśne miejsca zadumy (Opowieści z lasu, odc. 242)

 Elbląg, Aleksander Durkiewicz, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons
Aleksander Durkiewicz, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons

Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to w naszym kraju wyjątkowy czas zadumy, wspominania tych, których już z nami nie ma.  Przełom października i listopada to okres, w którym porządkujemy miejsca, gdzie spoczęli nasi bliscy. W lasach, jak Polska długa i szeroka, znajduje się mnóstwo najróżniejszych mogił, grobów, miejsc pochówku.

- Zaczynając od najstarszych kurhanów, po stare cmentarze, mogiły żołnierzy z różnych wojen, po całkiem współczesne – wymienia Jan Piotrowski. - W wielu miejscach w Polsce leśnicy z Lasów Państwowych wraz z lokalną ludnością dbają by te miejsca, by nie zostały zapomniane. Często nie mają już one bezpośrednich opiekunów, osób bliskich dbających o groby.

Takie miejsca ukrywają także lasy Nadleśnictwa Elbląg, a lokalni leśnicy również starają się o te miejsca zadbać. Jednym z nich jest cmentarz ewangelicki w Kadynach, który w 2004 r. został przywrócony do należytego stanu.

- Ówczesna młodzież gimnazjalna i leśnicy, po dwóch latach wielkiego trudu odrestaurowała go w ramach projektu: „Ślady przeszłości: uczniowie adoptują zabytki”, organizowanego przez Centrum Edukacji Obywatelskiej od 2001 roku – mówi Jan Piotrowski.

- Projekt zakładał działania na rzecz ochrony miejscowych zabytków. Do prac włączyli się również mieszkańcy Kadyn. Uporządkowano nagrobki i postumenty, poziomując je i ustawiając w określonym szyku. Pomiędzy grobami wysypano kamienny grys. Teren obsadzono cisami i jałowcami oraz utwardzono miejsca między pozostałymi grobami. Postawiono też drewniany krzyż i pamiątkowy kamień ze słowami: „Pamięci tych, którzy żyli tu przed nami” – mówi Jarosław Mytych, leśnik z Nadleśnictwa Elbląg.

- W bieżącym roku, po 16 latach, cmentarz został po raz kolejny zniszczony przez nieznane osoby – mówi Grażyna Rybicka, nauczycielka byłego gimnazjum w Tolkmicku, prowadząca prace z uczniami na tym cmentarzu w 2004 roku. - Są jeszcze mieszkańcy Kadyn, którym zależy na zachowaniu pamięci o zabytkach kultury, którymi niewątpliwie są dawne miejsca pochówku. Wiedzą oni ,że należy je szanować i nie można doprowadzić do ich zapomnienia. Sołtys Kadyn, pani Dorota Lebioda, zwróciła się z prośbą do do mnie i do Jarosława Mytycha, pracownika Nadleśnictwa Elbląg oraz do jednego z mieszkańców Kadyn, aby uczynili wszystko, by ten cmentarz powrócił do dawnego wyglądu. I tak też się w tym roku stało: cmentarz odzyskał dawny blask, we wrześniu zakończono prace nad odmalowaniem stojącego przy cmentarzu krzyża.

Żeby dotrzeć do cmentarza, należy w centrum Kadyn odnaleźć kierunkowskaz do Leśnictwa Kadyny. Tuż przed barem „Pod Dębem” skręcamy w drogę polną, historycznie zwaną Drogą Kościelną. Po około 400 m spaceru, podziwiając piękne widoki barokowego pałacu oraz uroki Wysoczyzny Elbląskiej, natrafiamy na cmentarz. W odległości około 40 m od cmentarza zobaczyć można też ruiny neogotyckiego kościoła ewangelickiego („Świątyni Pokoju”) zbudowanego w latach 1913-1917 na polecenie cesarza Prus Wilhelma II, dla którego Kadyny w tamtym czasie były letnią rezydencją. Warto zaznaczyć, że architektowi budynku udało się stworzyć budowlę o doskonałej akustyce. Z prawdziwą maestrią wykonano wystrój wnętrza z wykorzystaniem możliwości technicznych i artystycznych miejscowej cegielni i fabryki majoliki. Kościół poświęcono w roku 1920. Przetrwał II wojnę światową, niestety, w 1958 r. został rozebrany.

oprac. TB

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama