każdy biznes należy prowadzić w sposób nieuciążliwy dla mieszkańców, jak ci baranie sąsiad założy sobie kluźnię w domu obok to będziesz leciał z ryjcem po pół minuty, a jak hołota wydziera mordy do rana to jest wszystko ok, bo mi to nie przeszkadza, bo tam nie mieszkam, znowu podejście, nie interesuje mnie to, bo mnie nie dotyczy. .. jaki z tym bieganiem i blokowaniem pół miasta. .. jak masz ochotę sobie pohasać to do byłych kazamatów. .. tam, nikomu nie będziesz przeszkadzał jeden z drugim
A jak nie rozumiesz po co Starówki są w miastach, to czas najwyższy zmienić lokum i to szybko, bo na jesieni kolejny bieg, a jeszcze wcześniej Dni chleba... Jak Ty bidaku to ogarniesz...