
Początek lipca nadal wita nas białymi nocami, choć okres od zmierzchu do świtu coraz bardziej się wydłuża i już na początku sierpnia mieszkańcy północy kraju ponownie będą mogli cieszyć się z nocy astronomicznych. Lipiec to dla wielu również okres wakacyjnych wyjazdów i odpoczynku od zgiełku miasta. Warto wykorzystać ten wolny czas do tego, by z dala od miejskich świateł podziwiać niezanieczyszczone łuną nocne niebo.
Merkury powoli ucieka od Słońca po czerwcowej koniunkcji i w połowie miesiąca będzie już dobrze widoczny na porannym niebie nad północno-wschodnim horyzontem. Cały miesiąc dość blisko Merkurego będzie znajdować się o wiele jaśniejsza Wenus, co powinno ułatwić nam jego odnalezienie. Merkury będzie usadowiony nieco na północ, mniej więcej w połowie dystansu pomiędzy Wenus, a horyzontem. Pod koniec miesiąca planeta ponownie zacznie wędrować w kierunku Słońca, by kolejny raz umknąć przed obserwatorami.
Wenus w dalszym ciągu będzie "gwiazdą poranną" choć będzie coraz bardziej zbliżać się do naszej dziennej gwiazdy, doganiając powoli Merkurego. Nie powinniśmy mieć kłopotu z jej odnalezieniem w godzinach porannych, nad północno-wschodnim horyzontem.
Mars będzie ciągle widoczny wieczorami w gwiazdozbiorze Panny, jednak po 22 będzie już dość nisko nad zachodnim horyzontem, a z każdym dniem tendencja ta będzie się pogłębiać. Ponieważ wieczory mamy dość jasne, warunki jego obserwacji będą coraz gorsze. Jak by tego było mało, średnica kątowa tarczy planety i jej jasność będą stale maleć.
Planety zewnętrzne
Jowisz przez cały miesiąc będzie znajdował się w bliskim sąsiedztwie Słońca, a co za tym idzie, nie będzie dostępny dla obserwatorów.
Saturn, podobnie jak Mars, będzie widoczny wieczorami na południowym-zachodzie w gwiazdozbiorze Wagi i podobnie jak on, będzie zachodził coraz wcześniej. Pomimo, że w przeciwieństwie do czerwonej planety, średnica kątowa tarczy Saturna i jego jasność praktycznie pozostaną niezmienne, to i tak warunki obserwacyjne będą się stale pogarszać.
Uran i Neptun znajdują się już dość daleko od Słońca, a ich widoczność z każdym dniem miesiąca będzie się poprawiać. Po północy planety będą dobrze widoczne nad południowo-wschodnim horyzontem. Uran w gwiazdozbiorze Ryby, a Neptun w Wodniku.
Spotkania na niebie
Po dość obfitym w spotkania Księżyca i planet czerwcu, mamy spokojny lipiec, który upłynie nam bez większych rewelacji. 22 lipca wczesnym rankiem, około godziny 2:30 - 3, niewielki sierp Księżyca wejdzie l w obszar nieba zajmowany przez gromadę otwartą Hiady w gwiazdozbiorze Byka. Hiady znajdą się dokładnie pomiędzy Księżycem, a jasną gwiazdą Aldebaran. Odległość pomiędzy tymi obiektami wyniesie około 5 stopni, dzięki czemu w lornetce 10x50 cała scena zmieści się w polu widzenia. Nad tą grupą znajdą się Plejady, które powoli wracają na nocne niebo.
25 lipca nad ranem Księżyc niemal w nowiu znajdzie się blisko Wenus i Merkurego, tworząc z tymi obiektami specyficzny układ trójkąta, nad północno-wschodnim horyzontem.
Gromada podwójna Perseusza
NGC 884 (na zdj. po lewej) i NGC 869 (po prawej), czyli Gromada podwójna Perseusza, to bez wątpienia najbardziej widowiskowa para gromad otwartych, jaka jest dostępna do obserwacji na naszym niebie. Ich dostrzeżenie jest możliwe nawet gołym okiem! Zawdzięczamy to ich dużej jasności i rozmiarom, dzięki którym zajmują wycinek nieba porównywalny z
Księżycem w pełni.
Gromady te, w gronie astronomów potocznie zwane "Chichotami", oddalone są od Ziemi o nieco ponad 7200 lat świetlnych. Leżą stosunkowo blisko siebie w spiralnym ramieniu naszej galaktyki, zwanym ramieniem Perseusza. Są to relatywnie młode gromady, zawierające gwiazdy znacznie młodsze i gorętsze od naszego Słońca. Sformowały się około 13 milionów lat temu, a ich wzajemna bliskość sugeruje, że narodziły się z jednego obłoku gazu i pyłu. Znane były już starożytnym Babilończykom i Grekom. Jako dwa oddzielne obiekty skatalogował je Grecki astronom Hipparchos z Nikei około 130 roku p.n.e.
Perseusz to gwiazdozbiór jesienno - zimowy, ale już teraz w okresie letnim opisywane tu gromady są wysoko nad horyzontem. Nawet na dość jasnym letnim niebie zanieczyszczonym światłem miasta, łatwo jest je wypatrzeć przez niewielką lornetkę. Lokalizacja "Chichotek" jest banalnie prosta. Ja używam w tym celu gwiazd sąsiedniej Kasjopei, tworzącej charakterystyczne "W". Patrząc na północny - wschód lokalizujemy gwiazdozbiór Kasjopei, a następnie z dwóch ostatnich gwiazd tworzących to mniej wypukłe ramię litery "W", czyli z gwiazdy Ruchbah 37 Cas, oraz gwiazdy 45 Cas, wyprowadzamy dwie linie tak, jak byśmy chcieli stworzyć trójkąt równoboczny, którego podstawą jest linia łącząca obie gwiazdy. Boki trójkąta powinny być dłuższe od podstawy o około 1/3. Jeżeli wycelujemy lornetkę, czy teleskop w wierzchołek tak powstałego trójkąta, niechybnie trafimy na nasze bohaterki.

Już w małej lornetce np. 10x50 (podstawowa lornetka astronomiczna do przeglądu nieba) doskonale widać obie gromady i bez kłopotu dostrzeżemy wiele jasnych gwiazd, skupionych w wyraźnie rozdzielonych od siebie dwóch grupach z pasem ciemnego nieba pomiędzy nimi. Obie gromady mają dość regularny kształt, choć w NGC 869 większe gwiazdy skupiają się bliżej strony sąsiadki, natomiast przeciwna część gromady zdaje sie przez to bardziej rozproszona. W średniej wielkości teleskopie gwiazd będzie przybywało, a gromady wyraźnie sie powiększą o dodatkowe peryferia i zgęstnieją w swoich centrach. W dużych 10" - 12" teleskopach będziemy mogli w pełni podziwiać także kolorową stronę "Chichotek", choć w dobrych warunkach, nawet w znacznie mniejszym teleskopie widać kolory najjaśniejszych gwiazd.
Warto jest śledzić wędrówkę tej pary od chwili obecnej, aż do końca zimy. Im ciemniejsze będą noce, tym bardziej widowiskowe i piękniejsze będą się wam wydawać "Chichotki". To także doskonała sposobność aby uświadomić sobie, jak duży wpływ na nasze obserwacje ma jakość nieba, oraz nauczyć się, jak selekcjonować obiekty odpowiednie do aktualnych warunków obserwacyjnych.
Aby ułatwić sobie odnalezienie wszystkich omawianych obiektów i wiele, wiele więcej, polecam każdemu zainstalowanie darmowego programu Stellarium. Dzięki tej aplikacji dość łatwo opanujemy podstawowe gwiazdozbiory i łatwiej odnajdziemy na niebie interesujące nas obiekty.
Wszelkie pytania odnośnie obserwacji możnakierować na adres mailowy astroelblag@wp.pl. Zachęcam do spoglądania w niebo.