Bardzo dobrze i mam nadzieję, że za rok wyniki będą jeszcze gorsze. Ktoś pozwolił młodzieży uwierzyć, że studia są dla każdego, że maturę może mieć każdy ot tak. Potem taki co zgarnął to 30% idzie sobie na PWSZ, kończy i ma oczekiwania a potem pretensje, bo on jest inteligent, a musi w kebabie pracować. By dyplom uczelni wyższej do której matura otwiera drogę coś znaczył, nie może być on czymś, co każdy ma w kieszeni. Życzę więc by to wszystko wróciło do normalności, czyli by w przyszłym roku wyniki matur były jeszcze gorsze, a państwo ograniczyło limity przyjęć na kierunki studiów. Ludzie, przecież ktoś musi budować te rowy i pracować w budce z kebabem, a ja nie potrzebuję by był to magister uczelni wyższej wykształcony przez państwo za pieniądze podatników, czyli wasze.