Można długo mówić o tym, jak Elbląg pięknieje i się rozrasta. Niestety, równie długa jest lista miejsc pozostawiających wiele do życzenia. Niechlubną wyliczankę rozpoczyna budynek przy ul. Winnej, w samym centrum miasta.
Strażnicy miejscy w ciągu miesiąca wystawiają nawet kilka wniosków o ukaranie właścicieli takich obiektów. Jeden z architektonicznych „potworków” stoi w samym centrum miasta przy ulicy Winnej. W ostatnim czasie już kilka razy zmieniał właściciela, ostatni nabywca chyba całkowicie o nim zapomniał. Od kilku miesięcy budynek, a w zasadzie to, co się w nim dzieje, straszy pobliskich mieszkańców.
- Tutaj notorycznie spotykają się amatorzy spożywania alkoholu. Okoliczni mieszkańcy bardzo często dzwonią do Straży Miejskiej z prośbą o interwencję. Karzemy osoby łamiące przepisy mandatami - mówi inspektor Dariusz Poturała ze Straży Miejskiej.
W końcu przyszedł czas, by ukarać także właściciela budynku przy ul. Winnej. Wniosek w tej sprawie wpłynął do Sądu Grodzkiego.
Niestety, tego typu przykładów w Elblągu jest wiele, a egzekwowanie prawa, chociaż możliwe, trwa długo.
- Tutaj notorycznie spotykają się amatorzy spożywania alkoholu. Okoliczni mieszkańcy bardzo często dzwonią do Straży Miejskiej z prośbą o interwencję. Karzemy osoby łamiące przepisy mandatami - mówi inspektor Dariusz Poturała ze Straży Miejskiej.
W końcu przyszedł czas, by ukarać także właściciela budynku przy ul. Winnej. Wniosek w tej sprawie wpłynął do Sądu Grodzkiego.
Niestety, tego typu przykładów w Elblągu jest wiele, a egzekwowanie prawa, chociaż możliwe, trwa długo.
Joanna Kostańczuk - Telewizja Elbląska