UWAGA!

Motocyklista zginął na "siódemce"

  • A moim
    zdaniem
  • Zobacz 41
    komentarzy
  • Zobacz
    fotoreportaż
  • Zobacz lokalizację
    zdarzenia na planie
  • Zamknij
    Wpisy w kategorii Wypadki drogowe (śmiertelne)
    Proszę czekaćCzekaj
  • Wersja
    do druku
  • Podaj
    dalej
 Elbląg, Motocyklista zginął na "siódemce"
fot. MS

Do tragicznego wypadku doszło dzisiaj (28 października) około godz. 18 na drodze S7. Kilka kilometrów za węzłem Pasłęk Południe zginął 25-letni motocyklista. Jak mówią świadkowie wypadku, mężczyzna jechał w stronę Warszawy, nagle stracił panowanie nad maszyną i upadł na jezdnię. Jeden z kierowców jadących za nim zdążył go ominąć, niestety kolejne auto uderzyło w motocyklistę. Zobacz zdjęcia.

Jak ustalili pracujący na miejscu policjanci, 25-letni motocyklista poruszał się w kierunku Warszawy, z nieznanych przyczyn, przewrócił się. Kierujący motorem po upadku znajdował się na środku lewego pasa. Za motocyklistą jechały dwa auta, które poruszały się lewym pasem. Jeden z pojazdów jadących za pechowcem, zdążył skręcić na prawy pas i ominąć leżącego na jezdni mężczyznę. Drugi mężczyzna, 57-letni, kierujący citroenem nie zdołał już zareagować i uderzył w motocyklistę. 25- latek zginął na miejscu.
       Przyczyny tego tragicznego wypadku wyjaśni policyjne dochodzenie. Na miejscu pracują technicy oraz prokurator. Ruch na drodze krajowej S7 w kierunku Warszawy jest całkowicie zatrzymany. Utworzył się długi korek. Policjanci zorganizowali objazd starą siódemką od węzła Pasłęk Południe. Utrudnienia mogą potrwać co najmniej do godziny 21.
ms

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Jako motocyklista. .. .no cóż jazda motocyklem jest nie dla wszystkich, ,, trzeba mieć wyobraźnie i odpowiedzialność oraz pokorę, szacunek dla innych uczestników ruchu drogowego. .. .umiejętności i doświadczenie. Kondolencje dla rodziców.
  • Chylę czoło. Takie podejście nie gwarantuje bezpieczeństwa, ale daje szansę dotarcia do celu. Uważam, że motocyklista musi mieć respekt do zazwyczaj ogromu mocy, jaki drzemie między jego stopami.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    17
    1
    kierowca-osobowego(2015-10-28)
  • Trochę nieodpowiednie warunki do jazdy motocyklem. Na drogach za miastem już coraz częściej występują przymrozki.
  • Bardzo mi zal tego chlopaka.
  • Myślę, że kierowca gdyby trzymał odpowiedni odstęp od pojazdu poprzedzającego ominął by przeszkodę. A jeszcze fajnie jeśli podczas (równocześnie z rozpoczęciem/jak najwcześniej) manewru zmiany pasa kierowca pierwszego auta użył świateł awaryjnych, następny może sekundę szybciej by zareagował, sekundę wartą życia. Teraz możemy gdybać, ale warto się uczyć na czyichś błędach.
  • Według polskiego prawa świateł awaryjnych używamy wyłącznie na postoju.
  • Według polskiego prawa nie przejeżdżamy przeszkody na drodze i co?? Jeśli chodzi o bezpieczeństwo - nigdy w życiu bym nie przyjął mandatu za używanie świateł awaryjnych w takiej sytuacji, pomijając fakt że niektóre auta mają taki system który sam włącza światła awaryjne przy mocnym/awaryjnym hamowaniu - pojazd w momencie włączenia się świateł jest w ruchu, co z takimi autami?? Według polskiego prawa nie powinny być dopuszczone do ruchu na naszych drogach??
  • Przy takiej predkosci bezpieczna odlegloscia byloby 100 , 150m. Kto przy wyprzedzaniu pojazdu z prawej strony utrzymuje taka odleglosc . Nawet jezeli pojazd poprzedzajacy uzylby swiatel awaryjnych to i tak smiem twierdzic ze malo by to zmienilo i doszloby do tragedi. Przy takich predkosciach sa to sekundy , uwierz mi bo ja jestem kierowca zawodowym i nie jedno w zyciu widzialem.
  • A swoją drogą może poprzesz "swoje prawo" jakimiś paragrafami??
  • Na ręczne włączenie awaryjnych mogło zabraknąć czasu wszystko wydarzyło się nagle, do tego prędkość + mały odstęp. Poprostu niefart -żal chłopaka- kondolencje
  • Ja wiem, że to są sekundy, nagła ucieczka na drugi pas z użyciem świateł awaryjnych, może by zadziałała na kierowcę z tyłu że również by uciekał na drugi pas gdzie zyskał by sekundy i centymetry - do ludzkiego życia, podejrzewam, że tu po prostu hamował w dodatku z opóźnieniem - po prostu były by większe szanse nie znaczy że 100%, poza tym nie wiadomo czy pas obok nie był zajęty etc.
  • LwG ! :(
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    1
    Gość.(2015-10-28)
Reklama