Przynajmniej tak wynika z policyjnych statystyk. W pierwszym kwartale 2009 roku na terenie działania KMP w Elblągu doszło do 43 wypadków drogowych, w wyniku których zginęło sześć osób. To nieco lepiej niż w porównywalnym okresie roku ubiegłego. Główną przyczyną wypadków nadal jest nadmierna prędkość.
Według danych Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Elblągu, na naszych drogach doszło do 43 wypadków, a to o dziewięć mniej niż w pierwszym kwartale 2008 r.
- To i tak zbyt wiele – mówi kom. Robert Mikusik, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Elblągu. – Życzylibyśmy sobie, by ich w ogóle nie było. Nadal giną ludzie – w tym roku już sześć osób, a 61 zostało rannych.
Policjanci odnotowali też mniej kolizji: w 2008 r. było ich 497, w 2009 r. – 469.
Przyczyną wypadków najczęściej jest nadmierna prędkość, kolizji zaś nieudzielanie pierwszeństwa przejazdu lub najechanie na samochód poprzedzający.
Do wypadków dochodzi najczęściej z winy kierujących, choć zdarzają się również niefrasobliwi piesi. W tym roku spowodowali już siedem zdarzeń drogowych. Na szczęście nie było ofiar śmiertelnych.
Policjanci wytężyli też siły w walce z nietrzeźwymi kierowcami.
- W tym roku zatrzymaliśmy ich 64, a w roku ubiegłym 60 – mówi komisarz Mikusik. – Dwukrotnie zwiększyliśmy ilość badań na obecność alkoholu - 660 w roku 2008 do 1200 w roku bieżącym. Sprzyjają temu akcje typu „Trzeźwość i narkotyki” czy najnowsza, ogólnopolska kampania „Sprawdź, czy Twoje picie jest bezpieczne", podczas której kierowcy badani są alkotestem, otrzymują też ulotki informujące o stężeniu alkoholu w organizmie po wypiciu np. kieliszka wina.
W tym roku elbląscy policjanci wypisali 3 900 mandatów (w pierwszym kwartale 2008 r. – 3 090). – Głównie były to kary za przekroczenie prędkości oraz za brak zapiętych pasów bezpieczeństwa czy nieprawidłowe przewożenie dziecka – wyjaśnia naczelnik drogówki.
W pracy policjantom pomagają też fotoradary. To one ujawniły tylko w tym roku 450 wykroczeń, głównie przekroczenie prędkości na terenie miasta.
Jak wynika z policyjnych statystyk w Elblągu jest nieco bezpieczniej, ale czy to wystarczy?
- Na pewno nie spoczniemy i będziemy prowadzić kolejne działania, by to bezpieczeństwo zwiększyć – zapewnia kom. Robert Mikusik.
- To i tak zbyt wiele – mówi kom. Robert Mikusik, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Elblągu. – Życzylibyśmy sobie, by ich w ogóle nie było. Nadal giną ludzie – w tym roku już sześć osób, a 61 zostało rannych.
Policjanci odnotowali też mniej kolizji: w 2008 r. było ich 497, w 2009 r. – 469.
Przyczyną wypadków najczęściej jest nadmierna prędkość, kolizji zaś nieudzielanie pierwszeństwa przejazdu lub najechanie na samochód poprzedzający.
Do wypadków dochodzi najczęściej z winy kierujących, choć zdarzają się również niefrasobliwi piesi. W tym roku spowodowali już siedem zdarzeń drogowych. Na szczęście nie było ofiar śmiertelnych.
Policjanci wytężyli też siły w walce z nietrzeźwymi kierowcami.
- W tym roku zatrzymaliśmy ich 64, a w roku ubiegłym 60 – mówi komisarz Mikusik. – Dwukrotnie zwiększyliśmy ilość badań na obecność alkoholu - 660 w roku 2008 do 1200 w roku bieżącym. Sprzyjają temu akcje typu „Trzeźwość i narkotyki” czy najnowsza, ogólnopolska kampania „Sprawdź, czy Twoje picie jest bezpieczne", podczas której kierowcy badani są alkotestem, otrzymują też ulotki informujące o stężeniu alkoholu w organizmie po wypiciu np. kieliszka wina.
W tym roku elbląscy policjanci wypisali 3 900 mandatów (w pierwszym kwartale 2008 r. – 3 090). – Głównie były to kary za przekroczenie prędkości oraz za brak zapiętych pasów bezpieczeństwa czy nieprawidłowe przewożenie dziecka – wyjaśnia naczelnik drogówki.
W pracy policjantom pomagają też fotoradary. To one ujawniły tylko w tym roku 450 wykroczeń, głównie przekroczenie prędkości na terenie miasta.
Jak wynika z policyjnych statystyk w Elblągu jest nieco bezpieczniej, ale czy to wystarczy?
- Na pewno nie spoczniemy i będziemy prowadzić kolejne działania, by to bezpieczeństwo zwiększyć – zapewnia kom. Robert Mikusik.
A