UWAGA!

Nie akceptuję filozofii „po nas choćby potop” (śladem publikacji)

 Elbląg, Nie akceptuję filozofii „po nas choćby potop” (śladem publikacji)
(fot. AD, archiwum portEl.pl)

Po naszych ostatnich publikacjach na temat zadłużenia Elbląga otrzymaliśmy list od radnego Michała Missana, którego treść publikujemy poniżej.

Obrobić bank, to jeszcze nic. Założyć bank, to dopiero jest interes.
       Bertold Brecht
      

       Niejeden z nas już to przeżył. Najpierw reklamy, super kredyty, tanie, od ręki, na co chcesz. Zadzwonisz, żeby zapytać, kolejne tygodnie bombarduje cię przedstawiciel banku - bez przychodzenia, kredyt od ręki. Bierzesz. Kupujesz coś, super, bierzesz następny, i jeszcze jeden. Nie patrzysz dokładnie w umowę, okazuje się, że w rzeczywistości zamiast kilku procent płacisz ponad dwadzieścia. Przychodzi chwila prawdy – inflacja, niespodziewane wydarzenia – nie jesteś w stanie spłacać rat. Konsolidacja, prolongaty, kredyt na spłatę kredytu i zaczynasz od zera. Banku to nie obchodzi. Egzekucja z majątku i wypłaty - pracować nie warto, żyć się nie chce.
       Banki to nie instytucje charytatywne. Zarabiają na naiwności i nieświadomości klientów. Małych i dużych. Im większy klient, tym lepiej.
       Bezduszność banków tak samo dotyka osoby fizyczne, jak samorządy. Dlatego zyski rosną. Dla przykładu w 2015 roku zysk grupy PKO BP wyniósł 2 mld 609 mln 600 tys. zł, w 2016 - 2 mld 874 mln zł, a w 2017 już 3 mld 104 mln zł. Bank nie wyprodukował tych pieniędzy, to są pieniądze odebrane ludziom, czasami w bardzo nieprzyjemny sposób. A nam dochody tak nie rosną. Samorządom też nie.
       Każdy, kto miał do czynienia z bankiem wie, że jeśli zrobiło się ten krok i wzięło kredyt, najlepiej go jak najszybciej spłacić. Nie oszukiwać się, że stać nas na więcej, niż w rzeczywistości; przede wszystkim nie kupować bentleya, kiedy stać nas ledwie na utrzymanie tico; nie budować 500-metrowej willi tylko energooszczędny dom.
       Dla mnie te same zasady powinny dotyczyć zarządzania miastem. Miasto nie ma swoich pieniędzy – władze miasta dysponują naszymi pieniędzmi i mają to robić jak najlepiej, zapewniając nam spokojne i bezpieczne życie. Dlatego nie przekonuje mnie argument, że trzeba przesunąć wykup miejskich obligacji o dziesięć i więcej lat, gdyż dzięki temu będzie można teraz sfinansować kolejne inwestycje. Wiadomo przecież, że przez te lata kilkadziesiąt milionów zł, które do miejskiej kasy wpłyną od elblążan, oddamy dodatkowo bankowi za prolongatę długu, czyli za nic.
       Inwestycje przygotowane i rozpoczęte przez zespół Henryka Słoniny spowodowały uruchomienie karuzeli zadłużenia. W uzasadnieniu uchwał zezwalających na emisję kolejnych obligacji wskazywano (dokładnie cytując), że uzyskane środki przeznaczone zostaną na „sfinansowanie planowanego deficytu, a w szczególności inwestycji wpływających na rozwój miasta Elbląga oraz spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów i wyemitowanych obligacji”. Jak miliony naszych pieniędzy wydane na remonty Browarnej, Pocztowej, Płk. Dąbka rozwinęły miasto? Może ktoś potrafi mi to wyjaśnić. Najlepiej liczbami – o ile wzrosły dochody miasta w związku z wykonanymi inwestycjami.
       Jest jeszcze drugi aspekt – nasi następcy. Nie odpowiada mi postawa „zastaw się, a postaw się”. Nie akceptuję filozofii „po nas choćby potop”. Też jestem ojcem i mam nadzieję cieszyć się rodziną długie lata. Jestem radnym i czuję się odpowiedzialny za to, by nasze dzieci mogły w tym mieście w przyszłości przyzwoicie żyć. Nie chcę za dziesięć lat powiedzieć im – poszaleliśmy, a teraz musicie za nas zapłacić. I dlatego właśnie nie zgadzam się kategorycznie na odkładanie wykupu obligacji. Dług to nie kukułcze jajo, żeby podrzucać innym – to sprawa honorowa i trzeba ten honor mieć.
      
Michał Missan, radny Rady Miejskiej w Elblągu

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • trafne spostrzeżenia, długi Nowaczyka spowodowane były wprost inwestycjami zaplanowanymi przez H. Słoninę, a nie miały zabezpieczenia. Ktoś musiał to kończyć i wziąć kredyty. Zwalać to trzeba na SLD i władzę za H. Słoniny.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    7
    eloAn(2018-09-07)
  • A dwie kładki na raz zdemontowane na rzece ??, pamiętacie, przypomnijcie sobie kto wtedy był zastępcą H. Słoniny ?? Po co dwa mosty zwodzone i to budowane jednocześnie ??, a do tego powierzchnia z drewna :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    7
    oglądający(2018-09-07)
  • Niech radny jeszcze zainteresuje się długami, które ciągną się od czasów H. Słoniny tzn. niezałatwiona sprawa z wojskiem i parkingiem w zamian za tereny Modrzewiny i dług niespłacony w Żywcu za udziały WIK. Do dziś nikt tego nie spłaca tylko odsetki. Niegospodarność, a sprawa nadaje się do CBA.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    11
    3
    inna2(2018-09-07)
  • Trzeba jeszcze przypomnieć bubel jakim jest Ratusz Staromiejski, jaka wartość dodana dla mieszkańców ??, następny pomnik Słoniny i jego "zastępcy" spłacany za Nowaczaka. Dość pomników !!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    17
    5
    onetpl(2018-09-07)
  • W. Wróblewski - Ukończył Politechnikę Gdańską. Zawodowo związany z administracją lokalną. Od 1991 do 2002 był naczelnikiem Wydziału Strategii i Rozwoju w Urzędzie Miejskim w Elblągu. W 2002 został powołany nas stanowisko zastępcy prezydenta Elbląga, Henryka Słoniny, odpowiedzialnego za //// inwestycje /////, gospodarkę komunalną, drogi i ochronę środowiska. Funkcję tę pełnił przez dwie kadencje. W tym okresie w mieście powstały m. in. Centrum Sportowo-Biznesowe, Most Unii Europejskiej i Ratusz Staromiejski. - To wiemy kto tak naprawdę zadłużył miasto i dlaczego teraz tak gorączkowo spłaca długi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    10
    miesz.elb(2018-09-07)
  • Jakże w jasnych słowach pan Missan obalił mit "dobrego finansisty" za jakiego uważa się obecny włodarz, nieprawdaż panie Wróblewski?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    12
    wist(2018-09-07)
  • Blisko czterdzieści procent Żydów z Wielkiej Brytanii gotowa jest rozważyć wyjazd z kraju, jeśli premierem tego kraju zostanie lider tamtejszej lewicy Jeremy Corbyn. Brytyjska Partia Pracy od wielu tygodni jest bowiem przedmiotem medialnej nagonki z powodu swojego pro-palestyńskiego stanowiska, a także odmowy przyjęcia nowej definicji „antysemityzmu” mogącej doprowadzić do cenzurowania wypowiedzi na temat prześladowań Palestyńczyków.
  • Precz z Wróblewskim!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    9
    marek.n(2018-09-07)
  • A skąd weźmiesz na kolej podmiejska do Gdańska
  • Brawo! Myślmy o przyszłości. Wróbel odejdzie w chwale, a pozostawi po sobie wylew. .. który odbije się na mieście przez długie lata. Odpowiedzialności chcemy
  • A skąd weźmiesz na klimatyzowane tramwaje i nowe linie ?
  • Masz mój głos Michał!
Reklama