Bzdura - projektanci tego typu instalacji widzą dobrze, że dzieci biegają po takiej fontannie - po to jest ona podłogowa. Trudni jest również przewidzieć, że woda na starówce jest tak zanieczyszczona, że w czajniku po dwóch tygodniach jest 1 cm. kamienia na dnie = trzeba zainstalować filtry zmiękczające wodę. .. .Ale jak się realizuje zlecenia, byle fakturę wystawić i zrobić, a nie żeby funkcjonowało bez zarzutu - TAKIE SĄ SKUTKI!. Patrzę przez okno i widzę " gremium" urzędasów oglądających dziurę w fontannie - jak w filmach Barei. .. - stoją i debatują zamiast wezwać serwis profesjonalny.
Fontanna choć ładna i urokliwa ma niestety swoje wady. Najlepszym przykładem aktualny serwis. Zapiaszczenie dysz zdarza się wszędzie, a zwłaszcza w mieście, w którym na każdym kroku widać remont. I wcale nie jest to wina dzieci, tylko tego co dzieje się wokół Starówki i w całym mieście. Nikt oczywiście tego nie przewidział, a Pan urzędnik ma czelność zrzucać winę na dzieci. Na pewno ten piasek przyniosły we wiaderkach z miejskiej piaskownicy. Po drugie system odprowadzania wody od strony kanału jest nieskuteczny i ponad połowa wody z obiegu spływa kostką w kierunku rzeki. Tylko czekać na pojawienie się w tym miejscu glonów i grzybów. W końcu ostatnia rzecz, to brak barier, które osłaniały by obszar fontanny od nawiewania pyłu i piasku z okolicy. Wystarczyłby 5-10 cm próg, który jednocześnie uniemożliwiłby niektórym przechodniom mycie kół rowerowych, bo w tym celu rozumiem ta fontanna nie powstała. Na koniec dodam, że dysze powinny mieć swoje filtry, które w porządnej konstrukcji skutecznie powstrzymują zanieczyszczenia i uniemożliwiają zapychanie dysz w tak krótkim czasie. Dziękuję.