UWAGA!

O elbląskich tramwajach wczoraj i dziś

 Elbląg, Uczestnicy spotkania mogli z bliska przyjrzeć sie tramwajom
Uczestnicy spotkania mogli z bliska przyjrzeć sie tramwajom (fot. Michał Skroboszewski)

120 lat temu na ulice Elbląga wyjechały pierwsze tramwaje. Początkowo mknęły po szynach na dwóch liniach, umożliwiając w ten sposób połączenie dzielnic mieszkalnych z centrum, dworcem i powstającymi zakładami pracy. Z czasem tramwajem można było dojechać również do Bażantarni (niemal pod samą muszlę koncertową), a także do cmentarza przy ul. Agrykola. Z tego środka transportu korzystali elblążanie, ale i zacni goście, m. in. cesarz Niemiec Wilhelm II. Zobacz zdjęcia.

Dziś (29 sierpnia) sympatycy cyklu „Sobota z przewodnikiem” spotkali się w zajezdni tramwajowej przy ul. Browarnej. O historii tramwajów elbląskich opowiadał przewodnik PTTK Karol Wyszyński. Mówił o początkach, czyli o roku 1895, kiedy to na mapie Elbląga pojawiły się dwie linie tramwajowe. Elektryczne – co ważne. Jest to bowiem drugi w kolejności, najstarszy system tramwajów elektrycznych (po Wrocławiu), wprowadzony na terenie obecnej Polski.
       - Pierwsza linia prowadziła od dworca kolejowego do przystanku przy żegludze przy Moście Niskim; druga zaś ciągnęła się od Placu Słowiańskiego do skrzyżowania ul. Płk. Dąbka/Teatralna – przypomniał przewodnik. - Pierwsza zajezdnia znajdowała się przy ul. Szpitalnej. W Elblągu do połowy lat 50. XX w. nie było pętli tramwajowej, co oznaczało, że po zakończonym kursie motorniczy zabierał swoje „zabawki”, szedł na drugi koniec wagonu i prowadził kurs powrotny.
       Przewodnik wskazywał, że kolejne linie tramwajowe biegły do Bażantarni (niemal pod muszlę koncertową – od roku 1897) oraz – od 1928 do 1967 r. przez ul. Traugutta, Górnośląską do Agrykola.
       - Do roku 1968 tramwaj kursował przez Stare Miasto, przejeżdżając pod Bramą Targową – przypomniał Karol Wyszyński. - Zaniechano jednak tej trasy ze względu na konstrukcję bramy, która groziła zawaleniem. Linię poprowadzono więc ulicą Pocztową.
       Przewodnik mówił także o konduktorach, którzy sprzedawali bilety w tramwajach, bo dopiero w roku 1964 zamontowano w pojazdach kasowniki.
       Po zakończeniu drugiej wojny światowej los transportu szynowego w naszym mieście nie był taki pewny. Ostatecznie jednak władze zdecydowały, że grupa tramwajarzy, która w roku 1945 przyjechała do Elbląga, odtworzy linie. I tak się stało już rok później.
       Tramwaje elbląskie przewoziły mieszkańców, ale i zdarzali się znamienici goście. W roku 1916 do pojazdu mknącego po szynach wsiadł cesarz Niemiec Wilhelm II. Wsiadł przy dworcu kolejowym, wysiadł przy stoczni Schichaua.
       Spotkanie z przewodnikiem odbyło się na terenie zajezdni przy ul. Browarnej. Zajezdni, która powstała w roku 1928. Karol Wyszyński mówił o tym, co było kiedyś, natomiast o tym co dziś wiąże się z tramwajami opowiadał Marek Prochera ze spółki Tramwaje Elbląskie. Można było dowiedzieć się m.in., że codziennie na trasy wyjeżdża 19 wagonów (w roku szkolnym), które pokonują ok. 4100 km. W skali roku tramwaje pokonują ok. 1 mln 300 km. Motorniczy (etatów jest obecnie 65) rozpoczynają pracę o godz 4 rano i kończą o godz. 23.30.
       - Przy okazji zapewniam, że motorniczy nie są złośliwi i specjalnie nie uciekają z przystanków przed pasażerami, nie spieszą się również z odjazdem – zapewniał Marek Prochera. - Ruch regulowany jest światłami i musi odbywać się w wyznaczonym czasie. Motorniczemu nie opłaca się również przyspieszać, bo minutę „do przodu” można jeszcze wytłumaczyć, ale każda następna kosztuje go 95 zł.
       Uczestnicy dzisiejszego, ostatniego już spaceru z przewodnikiem, mogli obejrzeć zajezdnię, a także wozy tramwajowe – te starsze i te nowsze.
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Tramwaj jest ok w miscie
  • Tramwaje Elblaskie to czesc historii naszego miasta. Dzieki takim ludziom jak przewodnicy PTTK wielu z nas poznaje to. Swietna inicjatywa. Brawo Panie Marku, jest Pan tez, ,dobra czescia" istnienia elblaskich tramwajow.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    0
    MarekK.(2015-08-29)
  • nie rozumiem tylko dlaczego zazwyczaj nowe Pesy stoja w zajezdni, a po miescie kursuja same trupy z minionej epoki
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    7
    mmmmmmmmmm88(2015-08-29)
  • motorniczowie - nie motorniczy rozpoczynają pracę
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    jkkkkk(2015-08-29)
  • Czemu z ósmej soboty z przewodnikiem nie było zdjęć??
  • kasowniki w 1964 r? cosik nie rychtyk - ja pamiętam konduktorki jeszcze w latach 70 jak jeździły - siedziały przy wejściu na takim drewnianym siedzisku i ciągnęły sznurek jak tramwaj mogł ruszyć.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    dzyń-dzyń(2015-08-29)
  • Cala sytuacje uratowal pracownik TE, bo niestety przewodnik nie potrafił prowadzic spotkania, latal z tym tabletem dookola sali mowiac pod nosem zamiast poprosic TE o rzutnik i ekran. .. Dodatkowo czytal z kartki kilka dat i historie (czy przewodnik tak niewielu informacji nie powinien miec w glowie?), pomylil takze date dostarczenia wagonow gt6
  • łza się w oku kręci jak ogladaliśmy zajezdnię tramwai w Elblągu. olsztyn dostaje za friko wszystko nowe :zajezdnie- budynki, tory tramwajowe, wagony tramwajowe a Elbląg w którym tramwaje są od 120 lat walczy o nowy tabor i rozbudowę torów i nowe budynki -zajezdnia itd. SKANDAL to delikatne okreslenie. A Prezydent cicho siedzi zamiast komuś wygarnąc w olsztynie.
  • A może T. E. w ramach 120 lat zrobią dni otwarte dla mieszkańców. Kiedy będzie impreza z okazji 120 lat tramwai.
  • bo trzeba było robić z głową, jak w OLSZTYNIE - zlikwidować na kilkanaście lat stare torowiska, zajezdnie, wybudować nowe ulice a potem ewentualnie na tych ulicach porobić nowe torowiska o rozstawie szyn pasującym do nowych wagonów tramwajowych produkowanych w Polsce. Niestety, w Elblągu ze starego niemieckiego taboru dla proletariatu zrobiono religię. Ohydny ELBLAG ! Hero.
  • widziałem dzisiaj kilkakrotnie na elbląskich ulicach, tramwaj długości 30 metrów, w środku pięcioro rencistów. Taniej by było każdemu z nich ufundować przejazd taxi na koszt miasta.
  • Bo jest niedziela. .. .
Reklama