Jeżeli dobrze zrozumiałem wystąpienie pani Mikulskiej, to chodziło o zabranie godzin dodatkowych jednej szkole a danie drugiej, która nie ma nic. Więc gdzie tu krzywda dzieci ???
przyznając dla szkół godziny zajęć dodatkowych należy przyznawać je w przeliczeniu na jednego ucznia a nie po równo dla każdej szkoły, bo mam nadzieję, że nie dojdzie do takich absurdów, że taka sama liczba godz. zostanie przyznana szkole gdzie jest 300 uczniów i szkole gdzie jest 600 uczniów. moje dziecko uczy się akurat w dużej szkole.