Dyrektor cały dzień siedzi w internecie lub czeka na zakończenie pracy, bo jest dyrektorem szkoły. System jest chory - o ilości z-ców decyduje ustawa a nie potrzeby. Dyr. i z-cy często sami nie wiedzą po co są. Dyr. szkoły powinien być ekonomista, z-cą nauczyciel. Jeden zastępca niezależnie od wielkości placówki a poniżej 200 uczniów - zastępca społeczny. Cała armia pedagogów i psychologów wykonuje wiele obowiązków niegdysiejszych v-ce, więc oni rzeczywiście ustalają tylko zastępstwa a g lowny się nudzi. Szkoła powinna należeć do organu prowadzącego.