Dwa lata temu, w lipcu 2015 r., doszło do tragicznego wypadku na skrzyżowaniu ulic 12 Lutego-Grota Roweckiego-Armii Krajowej. Przeciwko obu kierowcom – karetki pogotowia oraz hondy civic – skierowano akty oskarżenia. Sprawa Marcina H., który kierował hondą, dalej toczy się przed Sądem Okręgowym w Elblągu. Podczas dzisiejszej (18 lipca) rozprawy jego obrońca przedstawił nowe wnioski dowodowe.
Do zdarzenia doszło 29 lipca 2015 r. Jak relacjonowali wówczas policjanci, karetka jadąca na sygnale ul. 12 Lutego w kierunku Tysiąclecia, na skrzyżowaniu z ul. Armii Krajowej, uderzyła w bok osobowej hondy civic, która jechała od strony Grobli św. Jerzego. Kierowca hondy prawdopodobnie nie zauważył nadjeżdżającego ambulansu. Uderzenie było tak silne, że samochód ratowniczy koziołkował po ulicy. W wyniku wypadku ucierpiał lekarz i ratownik medyczny oraz osoby podróżujące hondą. Na miejscu reanimowano trzy osoby, niestety, jednej z nich - mimo starań lekarzy - nie udało się uratować.
Marcin H., kierowca hondy, usłyszał zarzut nieumyślnego naruszenia zasad ruchu drogowego i przez to przyczynienia się do tego zdarzenia. Jego sprawa dalej toczy się przed elbląskim Sądem Okręgowym.
Podczas dzisiejszej (18 lipca) rozprawy adw. Waldemar Soroka, obrońca Marcina H., złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy biegłego, który opiniował również w sprawie Pawła G., kierowcy karetki.
- Mój klient nie brał udziału w tych rozprawach [dotyczących Pawła G. - red.], pozbawiono go prawa do obrony. Przeprowadzono dowód pod jego nieobecność – wyjaśniał adw. Waldemar Soroka.
Ponadto, zdaniem obrońcy, w analizie tego wypadku, przedstawionej przez biegłego, wystąpiły błędy i zabrakło w niej istotnych informacji. Dlatego też wnioskował o powołanie innych biegłych, z zakresu informatyki i ruchu drogowego. Działania te mają sprawić, by można było jednoznacznie rozstrzygnąć, jak pracowały systemy monitorujące i uzyskać, w ocenie obrony, rzetelne parametry dotyczące poruszania się karetki.
- My nie zajmujemy się kierowcą karetki pogotowia. W tym procesie najważniejsze jest to, kiedy oskarżony [Marcin H. - red.] usłyszał i zobaczył karetkę, a nie jej prędkość – mówiła z kolei prokurator Grażyna Jewusiak, II zastępca Prokuratora Rejonowego w Elblągu. Uznała również, że opinia biegłego (ta, w której przedstawił to, co się wydarzyło) jest czytelna i rzetelna, wniosła także o oddalenie wniosku o powołanie kolejnych biegłych. Prokurator przychyliła się natomiast do tego, który mówił o dołączeniu do sprawy nagrania telewizyjnego z miejsca zdarzenia.
Innego zdania był obrońca, który zaznaczył, że to właśnie technika jazdy kierowcy karetki i jej prędkość jest punktem odniesienia dla oskarżonego Marcina H., czy miał on szansę zareagować.
Sędzia Maciej Rutkiewicz uznał, że musi się zapoznać z przedstawionymi wnioskami dowodowymi i ustalił kolejny termin rozprawy na 5 października.
Marcin H., kierowca hondy, usłyszał zarzut nieumyślnego naruszenia zasad ruchu drogowego i przez to przyczynienia się do tego zdarzenia. Jego sprawa dalej toczy się przed elbląskim Sądem Okręgowym.
Podczas dzisiejszej (18 lipca) rozprawy adw. Waldemar Soroka, obrońca Marcina H., złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy biegłego, który opiniował również w sprawie Pawła G., kierowcy karetki.
- Mój klient nie brał udziału w tych rozprawach [dotyczących Pawła G. - red.], pozbawiono go prawa do obrony. Przeprowadzono dowód pod jego nieobecność – wyjaśniał adw. Waldemar Soroka.
Ponadto, zdaniem obrońcy, w analizie tego wypadku, przedstawionej przez biegłego, wystąpiły błędy i zabrakło w niej istotnych informacji. Dlatego też wnioskował o powołanie innych biegłych, z zakresu informatyki i ruchu drogowego. Działania te mają sprawić, by można było jednoznacznie rozstrzygnąć, jak pracowały systemy monitorujące i uzyskać, w ocenie obrony, rzetelne parametry dotyczące poruszania się karetki.
- My nie zajmujemy się kierowcą karetki pogotowia. W tym procesie najważniejsze jest to, kiedy oskarżony [Marcin H. - red.] usłyszał i zobaczył karetkę, a nie jej prędkość – mówiła z kolei prokurator Grażyna Jewusiak, II zastępca Prokuratora Rejonowego w Elblągu. Uznała również, że opinia biegłego (ta, w której przedstawił to, co się wydarzyło) jest czytelna i rzetelna, wniosła także o oddalenie wniosku o powołanie kolejnych biegłych. Prokurator przychyliła się natomiast do tego, który mówił o dołączeniu do sprawy nagrania telewizyjnego z miejsca zdarzenia.
Innego zdania był obrońca, który zaznaczył, że to właśnie technika jazdy kierowcy karetki i jej prędkość jest punktem odniesienia dla oskarżonego Marcina H., czy miał on szansę zareagować.
Sędzia Maciej Rutkiewicz uznał, że musi się zapoznać z przedstawionymi wnioskami dowodowymi i ustalił kolejny termin rozprawy na 5 października.
mw