no to proszę odwiedzić dziką " wolną strefę ekonomiczną" na trasie ulicy Opalowej do Nowiny, to istny dziki zachód. Pędzące trzeci rok w tumanach kurzu ciężarówki wywożące ziemię na wały przeciwpowodziowe, gnające zapadłą drogą tiry i auta osobowe- piesi, rowerzyści i motocykliści walczący o życie, brak poboczy, oświetlenia. Obrzeża miasta zmienione w plantacje niewolników, którzy nie powinni wychodzić z domów albo przemieszczać się chyba bezszelestnie i intymnie rowami melioracyjnymi- tak aby nie przeszkadzać swoistej mikroekonomii!!!