Pierwszy elbląski contest deskorolkowy w Elblągu (25 kwietnia) odbił się z niemałym echem po całym mieście i nie tylko, bo zawitali do nas również skaterzy z Braniewa. Ludzi było zaskakująco dużo jak na premierowy turniej. Oparte na dobrym klimacie i wręcz rodzinnej atmosferze widowisko zorganizowane zostało przez kilku młodych ludzi, którym należy się duży szacunek. Zobacz fotoreportaż .
Organizatorzy i ich wierni tragarze (Wielkie „elo” dla Borysa, Przemka i Barana Barańskiego!!) koło godziny 11 wtaszczyli na pomnik stertę chrustu, która po godzinie ciężkiej pracy okazała się być całkiem godną czwórką schodów i murkiem w dół. W międzyczasie przybyły tłumy ludzi: fotografowie, skejci, rolkarze i bajkerzy oraz po prostu ludzie żądni deskorolki na poziomie.
„Na początku był chaos!” Każdy jeździł, gdzie chciał, skakał, z czego chciał etc. W międzyczasie panowie fotografowie (Łoban i Pan, który chciał, co bym nad nim skakał) zaczęli pstrykać fotki nam - skaczącym z wyższego pomnika. Potem szanowny Pan postanowił, że mam lecieć nad nim i podczas drugiego najazdu na mojej drodze, ni stąd, ni zowąd, postawili mi pomnik... W tym momencie ten sam złośnik, co mi pomnik postawił, wyłączył też światło i była ciemność…
Szybki telefon po pogotowie, którym okazał się być mój szanowny rodziciel i jego srebrne Renault Clio. Podczas, gdy dzielni lekarze stojący bez wytchnienia na straży ludzkiego zdrowia zszywali mój szanowny łeb, na pomniku rozgrywał się bój!
Szanowny pan Jurek i szanowny pan Gutowsky wzięli wszystko w swoje ręce i przeprowadzili eliminacje, czego wynikiem było pięciu pozostałych na placu boju, gdy ja już powróciłem zszyty i z RTG czaszki w ręku...
W finale swojego skilla (swój poziom) pokazał Jakub Boryna Boryczka (reprezentant Braniewa), Wojciech Rubik Rudź (Braniewo 4 life!), Mariusz Kalina Kalinowski (Braniewo Braniewo i nie mylić z naszym lokalnym Mariuszem Kalina, ale Malinowskim, który na contest wpadł i zrobił fotki) oraz lokalnie Igor Gutt Krysik i Łukasz Żyła Żołondek!
Z owej piątki najlepszych bezstronne jury w osobach Roberta Juranda Kołakowskiego i Michała Pająka Szlegela nagrodziło kolejno dwoma elbląskimi specjałami Łukasza Żołondka (3. miejsce), trzema elbląskimi specjałami reprezentanta Braniewa - słynnego Piotra Rubika oraz cztery elbląskie Specjale za zwycięstwo przypadły nie-lokalnemu Mike'owi Mo-Kalinie!
Potem został rozegrany Best Trik na schodkach z murkiem! Kozak, trików poszło, co nie miara, ale wygrał Mike Kalina Mo, który spóźniał się sie na contest! Za switch crooksa nagrodzony został kolejnymi dwoma elbląskimi specjałami, co było o tyle smutne, że do Elbląga przyjechał samochodem.
Jeszcze słowem podsumowania od-organizatorskiego chciałbym powiedzieć, że każdy, kogo nie było, niech żałuje. Impreza może nie odznaczała się perfekcyjną organizacją albo nagrodami, dla których można by próbować salta pod pomnik, ale był klimat wiosennej sesji na znanej wszystkim doskonale miejscówce, wzbogaconej o nowe elementy. Mam nadzieję, że częściej uda się przeprowadzać takie akcje u nas w mieście.
„Na początku był chaos!” Każdy jeździł, gdzie chciał, skakał, z czego chciał etc. W międzyczasie panowie fotografowie (Łoban i Pan, który chciał, co bym nad nim skakał) zaczęli pstrykać fotki nam - skaczącym z wyższego pomnika. Potem szanowny Pan postanowił, że mam lecieć nad nim i podczas drugiego najazdu na mojej drodze, ni stąd, ni zowąd, postawili mi pomnik... W tym momencie ten sam złośnik, co mi pomnik postawił, wyłączył też światło i była ciemność…
Szybki telefon po pogotowie, którym okazał się być mój szanowny rodziciel i jego srebrne Renault Clio. Podczas, gdy dzielni lekarze stojący bez wytchnienia na straży ludzkiego zdrowia zszywali mój szanowny łeb, na pomniku rozgrywał się bój!
Szanowny pan Jurek i szanowny pan Gutowsky wzięli wszystko w swoje ręce i przeprowadzili eliminacje, czego wynikiem było pięciu pozostałych na placu boju, gdy ja już powróciłem zszyty i z RTG czaszki w ręku...
W finale swojego skilla (swój poziom) pokazał Jakub Boryna Boryczka (reprezentant Braniewa), Wojciech Rubik Rudź (Braniewo 4 life!), Mariusz Kalina Kalinowski (Braniewo Braniewo i nie mylić z naszym lokalnym Mariuszem Kalina, ale Malinowskim, który na contest wpadł i zrobił fotki) oraz lokalnie Igor Gutt Krysik i Łukasz Żyła Żołondek!
Z owej piątki najlepszych bezstronne jury w osobach Roberta Juranda Kołakowskiego i Michała Pająka Szlegela nagrodziło kolejno dwoma elbląskimi specjałami Łukasza Żołondka (3. miejsce), trzema elbląskimi specjałami reprezentanta Braniewa - słynnego Piotra Rubika oraz cztery elbląskie Specjale za zwycięstwo przypadły nie-lokalnemu Mike'owi Mo-Kalinie!
Potem został rozegrany Best Trik na schodkach z murkiem! Kozak, trików poszło, co nie miara, ale wygrał Mike Kalina Mo, który spóźniał się sie na contest! Za switch crooksa nagrodzony został kolejnymi dwoma elbląskimi specjałami, co było o tyle smutne, że do Elbląga przyjechał samochodem.
Jeszcze słowem podsumowania od-organizatorskiego chciałbym powiedzieć, że każdy, kogo nie było, niech żałuje. Impreza może nie odznaczała się perfekcyjną organizacją albo nagrodami, dla których można by próbować salta pod pomnik, ale był klimat wiosennej sesji na znanej wszystkim doskonale miejscówce, wzbogaconej o nowe elementy. Mam nadzieję, że częściej uda się przeprowadzać takie akcje u nas w mieście.
PŁ, KP