Radni PiS pytają prezydenta Elbląga o „ciepłe kaloryfery” w elbląskich mieszkaniach. Dzisiaj – dzień po opublikowaniu przez EPEC komunikatu o wypowiedzeniu umowy na dostawy ciepła przez Energa Kogenerację - zwołali w tej sprawie briefing prasowy.
Wczoraj (9 stycznia) Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej poinformowało, że 18 grudnia Energa Kogeneracja (EKO) wypowiedziała umowę sprzedaży ciepła. Okres wypowiedzenia umowy upływa 30 września tego roku.
- Naszym zdaniem w tym roku możemy mieć kryzys ciepłowniczy w naszym mieście – mówił Marek Pruszak, radny PiS podczas dzisiejszego briefingu prasowego pod Elbląskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej. - O wypowiedzeniu umowy przez EKO nie zostaliśmy poinformowani podczas sesji budżetowej, która odbyła się 30 grudnia.
Radni PiS wysłali do prezydenta następujące pytania: Jak będzie wyglądał miejski system ciepłowniczy po 1 października 2020 roku? Jak zamierzacie Państwo zapewnić odpowiednią moc w systemie po zapowiadanym przez Energę Kogeneracja kotłów węglowych? Czy miasto ma przygotowany plan awaryjny, jakie będą jego koszty i kto je po poniesie? Jaki będzie szacunkowy koszt budowy miejskiej elektrociepłowni, kto ją sfinansuje, na jakim etapie są przygotowania? Czy miasto chce zbudować elektrociepłownię własnymi siłami, czy w porozumieniu z potencjalnym inwestorem? Czy są prowadzone rozmowy z potencjalnymi inwestorami? Kiedy planujecie Państwo zakończenie inwestycji? Jak do tego czasu miasto zamierza zapewnić mieszkańcom ciepłe kaloryfery?
W swoim komunikacie EPEC przedstawił opinię, że wypowiedzenie umowy przez EKO nie rodzi skutków prawnych. Ale jednocześnie przyznał, że może „zmuszać Spółkę do wdrożenia odpowiednich działań, w tym polegających na zapewnieniu alternatywnych źródeł ciepła w Elblągu” - czytamy w komunikacie.
- O tym, czy wypowiedzenie jest skuteczne, zdecyduje Urząd Regulacji Energetyki. Według różnych opinii prawnych, o których słyszeliśmy, może być to skuteczne. EKO jest firmą, musi kierować się interesem i rozwojem firmy. Nie może inwestować w coś, co mogłoby spowodować straty dla firmy. My nie jesteśmy w stanie tego określić – zwracał uwagę Marek Pruszak.
Sytuacja EKO też nie jest do końca jasna. Z jednej strony spółka ogłosiła przetarg na budowę na terenie elektrociepłowni w Elblągu czterech kotłów gazowych. A z drugiej Grupa Energa ogłosiła zamiar sprzedaży części aktywów Energi Kogeneracja m.in. w Elblągu i Kaliszu.
Prawo energetyczne decyzję o rozstrzygnięciu sporu dot. „nieuzasadnionego wstrzymania dostarczania paliw gazowych lub energii” daje prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki, na wniosek strony. Prezes URE może wydać na wniosek jednej ze stron postanowienie, w którym określa warunki podjęcia bądź kontynuowania dostaw do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sporu.
Nadal nasza redakcja czeka na odpowiedzi URE w tej sprawie, które wysłaliśmy w czwartek.