@Monaliza - A czego oczekujesz? Owoców morza, spaghetti i innych tradycyjnych potraw włoskich? Kto to tam kupi, skoro nawet w Elblągu we włoskich knajpach ruch słaby, a co dopiero w Suchaczu. Sprzedaje się to co niestety schodzi najlepiej, a że pijany polski naród kocha kebaby z sosem czosnkowym i zapiekanki oraz inny fastfoodowy syf, to jest jak jest. Co króluje w sezonie nad morzem? A no kebaby i zapiekanki. Pomysł z plażą oczywiście fajny, przyjadę, ale nie na jedzenie; )