W Elblągu pustoszeją ulice, sklepy puste, firmy bankrutują!!!!Ulica Bałuckiego i 1-go Maja, kiedyś deptaki Elbląga świecą pustkami. Stare, zrujnowane lokale PSS-ów, miasta, Sielanki czekają na wynajem latami i generują koszty. Prywatne lokale są wynajmowane, bo szybciej można dogadać się z wynajmującym i poniesione koszty odliczy od dzierżawy. Niestety te"państwowe" czekają na bogacza, ktory zainwestuje w remont i zapłaci olbrzymi czynsz. Może władze przyjrzą sie problemowi, który powoduje, że Elbląg staje sie pustostanem. A może władze chcą emeryckiego Elbląga