Żeby ograniczyć do minimum jazdy po pijaku wystarczy wprowadzić prohibicje ale potężne zyski rządzących i miłość do alkoholu nie pozwolą na to. Ale można w prosty sposób diametralnie zmienić statystyki podwyższając dopuszczalną normę do standardów europy zachodniej. Polska podobnie jak Ruscy, Białoruś zawsze będą pijakami bo tu panuje rygorystyczna norma a Niemcy, Włochy, Portugalia, Hiszpania Francja, Wielka Brytania, Irlandia, Belgia, Niemcy, Dania, Włochy, Grecja, Szwajcaria, Austria nigdy nie będą postrzegani za pijaków bo mają limit od 0,5 do 0,8 promila.
To ja proponuję- idąc tym tokiem rozumowania- podwyższyć kwotę kradzieży np. w sklepie uznaną za wykroczenie do 100 tys. zł. .Tym sposobem przestępstwa spadną do ZERA!, ponieważ żaden złodziej nie będzie w stanie wynieść jednorazowo wódki czy telewizorów na taką kwotę. Polska zyska w oczach europy jako kraj bez złodziejstwa.