120 tysięcy żołnierzy - dobrze wyszkolonych i uzbrojonych oraz dobrze wynagradzanych - tak według Bogdana Klicha, ministra obrony narodowej ma wyglądać polska armia XXI wieku.
Szef MON gościł dziś (4 czerwca) w Elblągu. Spotkał się z żołnierzami 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, odwiedził także Braniewo i Bartoszyce.
- Chcę porozmawiać z żołnierzami o przygotowaniach i przeprowadzeniu pełnego uzawodowienia polskiej armii - mówił dziennikarzom Bogdan Klich. - Tegoroczny pobór żołnierzy zasadniczej służby wojskowej jest ostatnim poborem z przymusu. Kolejne będą już świadomym wyborem. W szeregi żołnierskie będą mogli wstąpić ci, którzy chcą, na przykład studenci lub studentki, bo panie też są mile widziane. Od przyszłego roku wiek chętnych do służby zwiększy się z 25 do 30 lat. Służba zasadnicza będzie trwać 3 miesiące, a później będzie można miękko przejść do służby nadterminowej - zapowiedział minister Klich. - W ten sposób do 2010 roku polska armia będzie w pełni zawodowa.
W kwietniu ruszyła kampania informacyjna i promująca służbę wojskową. Organizowane są festyny, drzwi otwarte jednostek, wszystko po to, by zachęcić do wstępowania w żołnierskie szeregi.
- Można dotknąć sprzętu, można porozmawiać z żołnierzami - mówił Bogdan Klich. - Dla dzieci mamy krówki, starszym zapowiadamy zwiększenie uposażenia. Już udało mi się zwiększyć pensję żołnierza nadterminowego o 600 zł - teraz wynosi ona ok. 1700-1800 zł brutto. W przyszłym roku planowane są podwyżki rzędu 500 zł.
Minister zapowiedział również powołanie od 2010 roku Narodowych Sił Rezerwy.
W pełni zawodowa polska armia będzie liczyła 120 tysięcy żołnierzy. To, jak twierdzi minister Klich, w zupełności wystarczy, bo nie ma realnego zagrożenia konfliktem zbrojnym. A co z wyjazdami na misje zagraniczne?
- Dotychczas we wszystkich misjach irackich wzięło udział 15 tys. żołnierzy, nadal trwa misja w Afganistanie, polscy żołnierze polecą też do Czadu - zapowiedział minister.
Żołnierze niosą pomoc nie tylko militarną.
- Dziś do Chin poleci transport 160 kompletów namiotów dla ofiar trzęsienia ziemi - mówił Bogdan Klich. - Polska w ten sposób pokazuje swoją solidarność z ludźmi, którzy cierpią.
Mówi minister obrony narodowej Bogdan Klich:
- Chcę porozmawiać z żołnierzami o przygotowaniach i przeprowadzeniu pełnego uzawodowienia polskiej armii - mówił dziennikarzom Bogdan Klich. - Tegoroczny pobór żołnierzy zasadniczej służby wojskowej jest ostatnim poborem z przymusu. Kolejne będą już świadomym wyborem. W szeregi żołnierskie będą mogli wstąpić ci, którzy chcą, na przykład studenci lub studentki, bo panie też są mile widziane. Od przyszłego roku wiek chętnych do służby zwiększy się z 25 do 30 lat. Służba zasadnicza będzie trwać 3 miesiące, a później będzie można miękko przejść do służby nadterminowej - zapowiedział minister Klich. - W ten sposób do 2010 roku polska armia będzie w pełni zawodowa.
W kwietniu ruszyła kampania informacyjna i promująca służbę wojskową. Organizowane są festyny, drzwi otwarte jednostek, wszystko po to, by zachęcić do wstępowania w żołnierskie szeregi.
- Można dotknąć sprzętu, można porozmawiać z żołnierzami - mówił Bogdan Klich. - Dla dzieci mamy krówki, starszym zapowiadamy zwiększenie uposażenia. Już udało mi się zwiększyć pensję żołnierza nadterminowego o 600 zł - teraz wynosi ona ok. 1700-1800 zł brutto. W przyszłym roku planowane są podwyżki rzędu 500 zł.
Minister zapowiedział również powołanie od 2010 roku Narodowych Sił Rezerwy.
W pełni zawodowa polska armia będzie liczyła 120 tysięcy żołnierzy. To, jak twierdzi minister Klich, w zupełności wystarczy, bo nie ma realnego zagrożenia konfliktem zbrojnym. A co z wyjazdami na misje zagraniczne?
- Dotychczas we wszystkich misjach irackich wzięło udział 15 tys. żołnierzy, nadal trwa misja w Afganistanie, polscy żołnierze polecą też do Czadu - zapowiedział minister.
Żołnierze niosą pomoc nie tylko militarną.
- Dziś do Chin poleci transport 160 kompletów namiotów dla ofiar trzęsienia ziemi - mówił Bogdan Klich. - Polska w ten sposób pokazuje swoją solidarność z ludźmi, którzy cierpią.
Mówi minister obrony narodowej Bogdan Klich:
A