Uzyskał najlepszy wynik na liście Prawa i Sprawiedliwości w okręgu elbląskim, startując z pozycji numer trzy. Cieszy się ze zwycięstwa i jest przekonany, że do mety na Wiejskiej doprowadziły go spotkania z mieszkańcami, których odbył podczas kampanii blisko 50, pokonując 4 tysiące kilometrów. - Jeździłem, by ludzie widzieli, że nie ma się czego bać, że nie taki Wilk groźny, jak mówią – komentuje dziś (26 października) Jerzy Wilk.
Na liście Prawa i Sprawiedliwości z okręgu elbląskiego Jerzy Wilk zdobył 14 904 głosy. Mocno zdystansował Leonarda Krasulskiego, który był „jedynką”, a ostatecznie zdobył poparcie 10 194 wyborców.
- To dowód na to, że nawet z trzeciej pozycji można wygrać wybory i ja je wygrałem – cieszy się Jerzy Wilk. - Boję się myśleć, co by było, gdybym był pierwszy na liście, jaki wówczas wynik bym osiągnął (śmiech). A na poważnie - dziękuje mieszkańcom, że zagłosowali na mnie.
Co przekonało wyborców do poparcia Jerzego Wilka?
- Mieszkańcy Elbląga mnie znali, natomiast dużo jeździłem w terenie, zrobiłem ponad 4 tysiące kilometrów i odbyłem blisko 50 spotkań – wylicza. - Jeździłem nawet po małych miejscowościach, rozmawiałem z ludźmi i to dało efekt. Jeździłem, by ludzie widzieli, że nie ma się czego bać, że Wilk nie jest taki groźny, jak mówią (śmiech).
Prawo i Sprawiedliwość zgarnęło całą krajową pulę, święci też sukcesy na Warmii i Mazurach. Co, zdaniem Wilka, przekonało wyborców?
- Lista u nas była dosyć silna, choć według mnie mogła być jeszcze silniejsza, ale to nie ja o tym decydowałem. Startowało dużo samorządowców, którzy byli znani w terenie i to pomogło. Poseł Babalski jest znany w Ostródzie, pan Ołdakowski chyba będzie miał czwarty mandat, czyli osoba, która w tej chwili jest radnym sejmiku wojewódzkiego.
Jeszcze bym podkręcił ten wynik, gdybym mógł (śmiech).
- No i nasz program - dodaje Jerzy Wilk. - PiS składało oficjalne deklaracje o emeryturach, 500 zł na dziecko, że należy zreformować oświatę. Plany wyborcze były pewnie dobrze odbierane przez mieszkańców.
A jakie plany na najbliższy czas ma Jerzy Wilk?
- Czekam na oficjalne wyniki wyborów więc dziś jestem jeszcze urzędującym przewodniczącym Rady Miejskiej w Elblągu i udaję się do ratusza - mówi. - Nie wiem czy prawo pozwoli mi na poprowadzenie czwartkowej sesji, ale bardzo bym chciał.
Wybór Jerzego Wilka na posła spowoduje zmiany w Radzie Miejskiej. Jego miejsce zajmie Hanna Lewandowska, która w wyborach samorządowych zdobyła 106 głosów. Nowym przewodniczącym zostanie prawdopodobnie oceny zastępca Jerzego Wilka - Marek Pruszak.
Ale to nie koniec roszad w radzie. Mandat po Jerzym Wciśle, który został senatorem, przejmie Irena Sokołowska, która w wyborach samorządowych w 2014 r. zdobyła177 głosów.
- To dowód na to, że nawet z trzeciej pozycji można wygrać wybory i ja je wygrałem – cieszy się Jerzy Wilk. - Boję się myśleć, co by było, gdybym był pierwszy na liście, jaki wówczas wynik bym osiągnął (śmiech). A na poważnie - dziękuje mieszkańcom, że zagłosowali na mnie.
Co przekonało wyborców do poparcia Jerzego Wilka?
- Mieszkańcy Elbląga mnie znali, natomiast dużo jeździłem w terenie, zrobiłem ponad 4 tysiące kilometrów i odbyłem blisko 50 spotkań – wylicza. - Jeździłem nawet po małych miejscowościach, rozmawiałem z ludźmi i to dało efekt. Jeździłem, by ludzie widzieli, że nie ma się czego bać, że Wilk nie jest taki groźny, jak mówią (śmiech).
Prawo i Sprawiedliwość zgarnęło całą krajową pulę, święci też sukcesy na Warmii i Mazurach. Co, zdaniem Wilka, przekonało wyborców?
- Lista u nas była dosyć silna, choć według mnie mogła być jeszcze silniejsza, ale to nie ja o tym decydowałem. Startowało dużo samorządowców, którzy byli znani w terenie i to pomogło. Poseł Babalski jest znany w Ostródzie, pan Ołdakowski chyba będzie miał czwarty mandat, czyli osoba, która w tej chwili jest radnym sejmiku wojewódzkiego.
Jeszcze bym podkręcił ten wynik, gdybym mógł (śmiech).
- No i nasz program - dodaje Jerzy Wilk. - PiS składało oficjalne deklaracje o emeryturach, 500 zł na dziecko, że należy zreformować oświatę. Plany wyborcze były pewnie dobrze odbierane przez mieszkańców.
A jakie plany na najbliższy czas ma Jerzy Wilk?
- Czekam na oficjalne wyniki wyborów więc dziś jestem jeszcze urzędującym przewodniczącym Rady Miejskiej w Elblągu i udaję się do ratusza - mówi. - Nie wiem czy prawo pozwoli mi na poprowadzenie czwartkowej sesji, ale bardzo bym chciał.
Wybór Jerzego Wilka na posła spowoduje zmiany w Radzie Miejskiej. Jego miejsce zajmie Hanna Lewandowska, która w wyborach samorządowych zdobyła 106 głosów. Nowym przewodniczącym zostanie prawdopodobnie oceny zastępca Jerzego Wilka - Marek Pruszak.
Ale to nie koniec roszad w radzie. Mandat po Jerzym Wciśle, który został senatorem, przejmie Irena Sokołowska, która w wyborach samorządowych w 2014 r. zdobyła177 głosów.
A