
13. Pułk Przeciwlotniczy stacjonował w Elblągu od 60 lat. Jego żołnierze dzielnie wykonywali swoje obowiązki w kraju i poza jego granicami uczestnicząc w misjach m.in. w Syrii, Kosowie czy w Iraku. Jednak decyzją Ministra Obrony Narodowej pułk został zlikwidowany. W Elblągu pozostanie jego część, czyli dywizjon rakietowy. Dziś (1 grudnia) na placu apelowym przy ul. Mazurskiej padła komenda „Sztandar wyprowadzić”… Zobacz fotoreportaż.
Jednak nowy minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak zmienił (poniekąd) decyzję swego poprzednika w sprawie 13. Pułku Przeciwlotniczego. Stacjonujący w Elblągu dywizjon rakietowy, który miał zostać przeniesiony do Gołdapi, pozostanie w Elblągu przy ul. Mazurskiej, ale... w ramach 15. Pułku Przeciwlotniczego. 13. Pułk Przeciwlotniczy został zlikwidowany.
- W Elblągu zostanie 200 osób, które teraz tworzą 2. Dywizjon Rakietowy, czyli część pułku z Gołdapi – mówi mjr Zbigniew Tuszyński, rzecznik prasowy 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. – To 20 procent stanu osobowego całego 15. Pułku. Zostaje też sprzęt.
Dziś na placu apelowym odbyła się uroczystość pożegnania sztandaru elbląskich przeciwlotników. Wzruszony był ostatni dowódca, ppłk. Edward Żurawski, ale także i zaproszeni goście.

- To smutna uroczystość – przyznał prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk. – Elbląg jest nierozerwalnie związany z wojskiem. Mieszkańcy cenią jego tradycje i poczucie bezpieczeństwa, jakie armia im dawała przez lata. Dziś żegnamy sztandar, ale nie tradycje. A o żołnierzach 13 pplot. będziemy zawsze pamiętać. Chciałbym – także w imieniu mieszkańców – podziękować im za służbę – dodał.
Padła komenda „Sztandar wyprowadzić!”, zagrała orkiestra wojskowa, odsłonięta została tablica pamiątkowa. Wszystko to jednak smutne…