Prezydent Elbląga nie powinien bez zgody Rady Miejskiej poręczać kredytu dla Zakładów Mięsnych Elmeat – uznała Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy. Umorzyła jednak postępowanie, bo jej zdaniem Henryk Słonina nie działał ani na szkodę samorządu, ani też przedsiębiorstwa.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wydarzeń z 2003 roku, kiedy to Zakłady Mięsne Elmeat starały się o czteromilionowy kredyt w Banku Gospodarki Żywnościowej na dokończenie inwestycji przy ul. Mazurskiej. Prezydent Henryk Słonina zgodził się, by zabezpieczeniem kredytu była działka, na której powstawał zakład, a której właścicielem był wtedy elbląski samorząd. I właśnie o to przez wiele miesięcy toczyła się prawnicza batalia. Najpierw Najwyższa Izba Kontroli zarzuciła prezydentowi, że podejmując taką decyzję, powinien zapytać o zgodę Radę Miejską. W oparciu o raport NIK doniesienie do prokuratury złożyła posłanka PiS Iwona Arent, sprawę prowadziła Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy, która po wielu miesiącach dochodzenia, przesłuchaniu wielu świadków, w tym prezydenta i urzędników ratusza, 30 września podjęła decyzję o umorzeniu sprawy.
- Prezydent Henryk Słonina przekroczył swoje uprawnienia, ale nie było to celowe działanie na szkodę interesu publicznego, nie mógł wiedzieć, jak potoczą się dalsze losy zakładu (Elmeat w ciągu dwóch lat upadł – red.) – wyjaśnia Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. – Decyzja prezydenta nie ma znamion czynu zabronionego, sprawa została umorzona.
Postanowienie o umorzeniu jest nieprawomocne, zostały o nim poinformowane Rada Miejska i posłanka PiS. Wszystkie strony mają 7 dni na wniesienie zażalenia.
- Prezydent Henryk Słonina przekroczył swoje uprawnienia, ale nie było to celowe działanie na szkodę interesu publicznego, nie mógł wiedzieć, jak potoczą się dalsze losy zakładu (Elmeat w ciągu dwóch lat upadł – red.) – wyjaśnia Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. – Decyzja prezydenta nie ma znamion czynu zabronionego, sprawa została umorzona.
Postanowienie o umorzeniu jest nieprawomocne, zostały o nim poinformowane Rada Miejska i posłanka PiS. Wszystkie strony mają 7 dni na wniesienie zażalenia.
kojot