Rada Miejska udzieliła dzisiaj prezydentowi Witoldowi Wróblewskiemu wotum zaufania i absolutorium za wykonanie budżetu za 2018 rok. Głosowanie poprzedziła debata nad raportem o stanie miasta, w której oprócz radnych wzięło udział... sześcioro mieszkańców.
Po raz pierwszy w historii samorządu prezydent wraz z urzędnikami musiał przygotować raport o stanie miasta (w Elblągu powstało ponad 400-stronicowe szczegółowe opracowanie), radni musieli głosować nie tylko nad absolutorium z wykonania budżetu, ale także nad wotum zaufania, a mieszkańcy mogli dyskutować o treści raportu. Można powiedzieć, że „pierwsze koty za płoty”, ale dzisiaj na sesji było widać, że potrzebne jest dokładne określenie przez Radę Miejską (ma takie prawne możliwości), co raport powinien dokładnie zawierać i jak powinna wyglądać dyskusja nad jego zapisami. Przewodniczący Rady Antoni Czyżyk zapewnił zresztą powołanie doraźnej komisji, która ma opracować szczegółowe zasady.
Dzisiaj z możliwości dyskusji nad raportem o stanie miasta skorzystało sześcioro mieszkańców. Tylko niektórzy odnieśli się do jego zapisów, zwracając uwagę m.in. na niewystarczającą politykę kulturalną w mieście, brak środków na remont muszli koncertowej w Bażantarni, niedofinansowanie działalności Galerii El, potrzebę powołania Miejskiego Domu Kultury, który zajmowałby się tworzeniem i koordynacją kulturalnych wydarzeń w mieście. - Organizacje pozarządowe powinny być postrzegane nie jako wróg, a jako partner. Doceńmy to, jaki mamy potencjał w mieście, dbajmy o to. Inwestycje są oczywiście ważne, ale brakuje mi w tym wszystkim ludzi, bo to dzięki nim to wszystko się dzieje – apelowała do radnych Teresa Wojcinowicz, prezes Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego.
Pozostali mieszkańcy zabierający głos, albo chwalili politykę miasta i prezydenta (były radny Mieczysław Szałachowski), albo odnosili się do spraw, które w mieście należy zrobić, jak na przykład podjąć decyzję w sprawie przyszłości dzielnicy Próchnik i Krasny Las. - Przyłączyliśmy się do miasta, by mieć z tego jakąś korzyść. I co mamy? Jeśli tak bardzo zależy wam na tej dzielnicy, stwórzmy sołectwo. Będzie miało swój budżet, będziemy wspólnie inwestować i będzie to wyglądało przyzwoicie – apelował Bogdan Frieske ze Stowarzyszenia Nowy Elbląg.
- Będzie czas, by o przyszłości Próchnika i Krasnego Lasu podyskutować. Gdybyście pozostali w gminie Tolkmicko mniej byście skorzystali – odpowiedział Witold Wróblewski, przypominając o budowie ze środków unijnych ścieżki pieszo-rowerowej do Krasnego Lasu.
Swoje uwagi do raportu zgłaszali też poszczególni radni. Wśród poruszanych tematów znalazły się takie jak: sprawa zaopatrzenia miasta w ciepło, brak miejsca w żłobkach, malejąca liczba mieszkańców, brak strategii rozwoju portu i wreszcie też zarzuty braku współpracy prezydenta z radnymi opozycji.
- W ubiegłym roku zostało pozwanych do sądu dwóch radnych, w mojej ocenie do próba zastraszania. Mieliśmy zamieszanie w sprawie interpelacji i odmowę wglądu radnym do dokumentacji w urzędzie – mówił Piotr Opaczewski, radny klubu PiS.
- Żeby zasłużyć na zaufanie opozycji, potrzeba więcej współpracy ze strony prezydenta miasta. Trzeba z nami rozmawiać, spotykać się. Jesteśmy na to gotowi, a nie stosować środki represji, pozywając radnych do sądu za ich słowa – mówił Marek Pruszak, radny PiS.
Prezydent Witold Wróblewski wskazywał, że „to nie miasto jest dla elektrociepłowni, a elektrociepłownia dla miasta” i dodał, że trwają negocjacje z Energą Kogeneracją, która na wniosek Energi mają charakter poufny. - Oni mają obowiązek utrzymać urządzenia i dostawy ciepła – dodał Witold Wróblewski.
Prezydent dodał, że port będzie gotowy na przyjmowanie jednostek po przekopie Mierzei Wiślanej. - Ustaliłem z panem ministrem Gróbarczykiem (ministrem ds. gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej – red.) - za co dziękuję - że pogłębienie toru wodnego w rzece Elbląg, która należy do skarbu państwa, będzie finansowane z budżetu państwa. Jako samorząd wyznaczyliśmy działkę, gdzie będzie składowany urobek z pogłębiania – powiedział Witold Wróblewski. - Z budżetu państwa będzie też budowany most w Nowakowie, ani miasto ani powiat nie będą tą inwestycją obciążone. Minister dodał też, że jeżeli zrobimy dokumentację, a staramy się o środki zewnętrzne na ten cel, to z budżetu państwa będzie również załatwiona sprawa obrotnicy dla statków – dodał, stwierdzając, że „zależy mi na radnych opozycyjnych, jak na każdym radnym, by był przekonany, że pracujemy dla dobra miasta”.
Po dyskusji nad raportem o stanie miasta radni udzielili prezydentowi wotum zaufania. „Za” zagłosowało 16 radnych Koalicji Obywatelskiej i KWW Witolda Wróblewskiego, którzy ocenili raport jako merytoryczny i przedstawiający obszernie efekty realizacji zadań przez prezydenta. Przeciw było 6 radnych z PiS, zdaniem których prezydent zbytnią wagę przywiązuje do modernizacji infrastruktury miasta, pomijając działania prospołeczne. W głosowaniu nie wziął udziału Paweł Fedorczyk z PiS, który publicznie przyznał, że przepisy ustawy na temat raportu są nieostre i zaapelował do radnych, by opracować szczegółowe zasady, jak w przyszłości taki raport ma wyglądać. Co ciekawe, radny Fedorczyk jako jedyny z PiS zagłosował za absolutorium dla Witolda Wróblewskiego.
- Żeby było jasne, nic z tego nie mam. Skoro zaplanowany budżet został zrealizowany, to nie widzę powodu, by zagłosować inaczej. Nie podoba mi się to, żeby głosować przeciw czy wstrzymywać się od głosu tylko dlatego, że jest się w opozycji – powiedział nam po głosowaniu.
Za absolutorium dla prezydenta zagłosowało 17 osób (wszyscy z KO i KWW WW oraz jeden radny PiS), 6 pozostałych, obecnych na sali radnych PiS, wstrzymało się od głosu.
Dzisiaj z możliwości dyskusji nad raportem o stanie miasta skorzystało sześcioro mieszkańców. Tylko niektórzy odnieśli się do jego zapisów, zwracając uwagę m.in. na niewystarczającą politykę kulturalną w mieście, brak środków na remont muszli koncertowej w Bażantarni, niedofinansowanie działalności Galerii El, potrzebę powołania Miejskiego Domu Kultury, który zajmowałby się tworzeniem i koordynacją kulturalnych wydarzeń w mieście. - Organizacje pozarządowe powinny być postrzegane nie jako wróg, a jako partner. Doceńmy to, jaki mamy potencjał w mieście, dbajmy o to. Inwestycje są oczywiście ważne, ale brakuje mi w tym wszystkim ludzi, bo to dzięki nim to wszystko się dzieje – apelowała do radnych Teresa Wojcinowicz, prezes Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego.
Pozostali mieszkańcy zabierający głos, albo chwalili politykę miasta i prezydenta (były radny Mieczysław Szałachowski), albo odnosili się do spraw, które w mieście należy zrobić, jak na przykład podjąć decyzję w sprawie przyszłości dzielnicy Próchnik i Krasny Las. - Przyłączyliśmy się do miasta, by mieć z tego jakąś korzyść. I co mamy? Jeśli tak bardzo zależy wam na tej dzielnicy, stwórzmy sołectwo. Będzie miało swój budżet, będziemy wspólnie inwestować i będzie to wyglądało przyzwoicie – apelował Bogdan Frieske ze Stowarzyszenia Nowy Elbląg.
- Będzie czas, by o przyszłości Próchnika i Krasnego Lasu podyskutować. Gdybyście pozostali w gminie Tolkmicko mniej byście skorzystali – odpowiedział Witold Wróblewski, przypominając o budowie ze środków unijnych ścieżki pieszo-rowerowej do Krasnego Lasu.
Swoje uwagi do raportu zgłaszali też poszczególni radni. Wśród poruszanych tematów znalazły się takie jak: sprawa zaopatrzenia miasta w ciepło, brak miejsca w żłobkach, malejąca liczba mieszkańców, brak strategii rozwoju portu i wreszcie też zarzuty braku współpracy prezydenta z radnymi opozycji.
- W ubiegłym roku zostało pozwanych do sądu dwóch radnych, w mojej ocenie do próba zastraszania. Mieliśmy zamieszanie w sprawie interpelacji i odmowę wglądu radnym do dokumentacji w urzędzie – mówił Piotr Opaczewski, radny klubu PiS.
- Żeby zasłużyć na zaufanie opozycji, potrzeba więcej współpracy ze strony prezydenta miasta. Trzeba z nami rozmawiać, spotykać się. Jesteśmy na to gotowi, a nie stosować środki represji, pozywając radnych do sądu za ich słowa – mówił Marek Pruszak, radny PiS.
Prezydent Witold Wróblewski wskazywał, że „to nie miasto jest dla elektrociepłowni, a elektrociepłownia dla miasta” i dodał, że trwają negocjacje z Energą Kogeneracją, która na wniosek Energi mają charakter poufny. - Oni mają obowiązek utrzymać urządzenia i dostawy ciepła – dodał Witold Wróblewski.
Prezydent dodał, że port będzie gotowy na przyjmowanie jednostek po przekopie Mierzei Wiślanej. - Ustaliłem z panem ministrem Gróbarczykiem (ministrem ds. gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej – red.) - za co dziękuję - że pogłębienie toru wodnego w rzece Elbląg, która należy do skarbu państwa, będzie finansowane z budżetu państwa. Jako samorząd wyznaczyliśmy działkę, gdzie będzie składowany urobek z pogłębiania – powiedział Witold Wróblewski. - Z budżetu państwa będzie też budowany most w Nowakowie, ani miasto ani powiat nie będą tą inwestycją obciążone. Minister dodał też, że jeżeli zrobimy dokumentację, a staramy się o środki zewnętrzne na ten cel, to z budżetu państwa będzie również załatwiona sprawa obrotnicy dla statków – dodał, stwierdzając, że „zależy mi na radnych opozycyjnych, jak na każdym radnym, by był przekonany, że pracujemy dla dobra miasta”.
Po dyskusji nad raportem o stanie miasta radni udzielili prezydentowi wotum zaufania. „Za” zagłosowało 16 radnych Koalicji Obywatelskiej i KWW Witolda Wróblewskiego, którzy ocenili raport jako merytoryczny i przedstawiający obszernie efekty realizacji zadań przez prezydenta. Przeciw było 6 radnych z PiS, zdaniem których prezydent zbytnią wagę przywiązuje do modernizacji infrastruktury miasta, pomijając działania prospołeczne. W głosowaniu nie wziął udziału Paweł Fedorczyk z PiS, który publicznie przyznał, że przepisy ustawy na temat raportu są nieostre i zaapelował do radnych, by opracować szczegółowe zasady, jak w przyszłości taki raport ma wyglądać. Co ciekawe, radny Fedorczyk jako jedyny z PiS zagłosował za absolutorium dla Witolda Wróblewskiego.
- Żeby było jasne, nic z tego nie mam. Skoro zaplanowany budżet został zrealizowany, to nie widzę powodu, by zagłosować inaczej. Nie podoba mi się to, żeby głosować przeciw czy wstrzymywać się od głosu tylko dlatego, że jest się w opozycji – powiedział nam po głosowaniu.
Za absolutorium dla prezydenta zagłosowało 17 osób (wszyscy z KO i KWW WW oraz jeden radny PiS), 6 pozostałych, obecnych na sali radnych PiS, wstrzymało się od głosu.
RG