
W nadchodzący czwartek elbląski producent wody dokona próbnej dezynfekcji wody roztworem podchlorynu sodu. Ten test sprawności nie ma żadnego negatywnego wpływu na korzystanie z wody przez elblążan.
W czerwcu 2003 roku definitywnie zakończono stałe chlorowanie wody w Elblągu. Przygotowywana obecnie próba ma na celu sprawdzenie nowoczesnych urządzeń zainstalowanych w oddanej niedawno stacji uzdatniania wody przy ul. Malborskiej.
- Stacja przy ul. Malborskiej pracuje od ubiegłego roku - wyjaśnia Andrzej Kurkiewicz, dyrektor techniczny Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. - Nie uruchamialiśmy jeszcze urządzeń i instalacji do dezynfekcji wody. Chcemy jednak mieć pewność, że w przypadku konieczności jej użycia będzie pracowała sprawnie. Dlatego za zgodą Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego 8 listopada przeprowadzimy próbną dezynfekcję na nowej stacji uzdatniania. Około godz. 8 uruchomimy instalację dozowania podchlorynu sodu i od tego momentu będziemy monitorować stan nasycenia wody. Do tego celu użyjemy czujniki zamontowane na stacji, a także w jej pobliżu u najbliżej położonego odbiorcy. Będziemy sprawdzali stężenie chloru wolnego, jakie pojawi się w wodzie podawanej do sieci. Dezynfekcja potrwa ok. 4 godziny. U odbiorców wody chlor może być wyczuwalny poprzez zapach, może także wystąpić zmiana smaku wody nawet do piątku. Zapewniam jednak, że jest to zabieg rutynowy, niezwiązany z jakimś zanieczyszczeniem czy skażeniem wody. Woda jest bezpieczna i może być użytkowana tak jak dotychczas do wszystkich celów - podkreśla dyrektor.
- Stacja przy ul. Malborskiej pracuje od ubiegłego roku - wyjaśnia Andrzej Kurkiewicz, dyrektor techniczny Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. - Nie uruchamialiśmy jeszcze urządzeń i instalacji do dezynfekcji wody. Chcemy jednak mieć pewność, że w przypadku konieczności jej użycia będzie pracowała sprawnie. Dlatego za zgodą Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego 8 listopada przeprowadzimy próbną dezynfekcję na nowej stacji uzdatniania. Około godz. 8 uruchomimy instalację dozowania podchlorynu sodu i od tego momentu będziemy monitorować stan nasycenia wody. Do tego celu użyjemy czujniki zamontowane na stacji, a także w jej pobliżu u najbliżej położonego odbiorcy. Będziemy sprawdzali stężenie chloru wolnego, jakie pojawi się w wodzie podawanej do sieci. Dezynfekcja potrwa ok. 4 godziny. U odbiorców wody chlor może być wyczuwalny poprzez zapach, może także wystąpić zmiana smaku wody nawet do piątku. Zapewniam jednak, że jest to zabieg rutynowy, niezwiązany z jakimś zanieczyszczeniem czy skażeniem wody. Woda jest bezpieczna i może być użytkowana tak jak dotychczas do wszystkich celów - podkreśla dyrektor.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska