UWAGA!

Problemem elbląskich tramwajów nie jest tylko ich wiek (śladem publikacji)

 Elbląg, Problemem elbląskich tramwajów nie jest tylko ich wiek  (śladem publikacji)
(fot. Anna Dembińska, archiwum portEl.pl)

- Dobrze przygotowany rozkład, ze stałymi "końcówkami" godzin odjazdu z reguły przyciąga pasażerów; obecny rozkład Tramwajów Elbląskich przypomina słynne wygaszanie popytu na lokalnych liniach kolejowych. Zachodzę czasem na Stare Miasto i ostatnio nie mogłem uwierzyć oczom: na placu Słowiańskim (kiedyś tramwaj podjeżdżał tam co chwilę) zostały 3 linie, na które trzeba się nieźle naczekać! - pisze o komunikacji tramwajowej w Elblągu mieszkaniec... Gdyni w odpowiedzi na nasz poniedziałkowy artykuł.

Mieszkam w Gdyni, w Elblągu pojawiam się okazyjnie, z różnych przyczyn. I jakkolwiek jest to styczność okazyjna, to jednak trwa już bez mała kilka dekad. Coraz bardziej mnie martwi stan komunikacji tramwajowej w Elblągu. Pomijam już wiek taboru (wiem, że Elbląg nie jest miastem wojewódzkim, a o ile łatwiejszy dostęp do środków finansowych ma miasto wojewódzkie, to ostatnimi laty widać nawet na przykładzie Gdańska i Gdyni). Jednak problemem elbląskich tramwajów nie jest jedynie wiek taboru. Postaram się może pokrótce naświetlić główne (przynajmniej w moich oczach) problemy komunikacji tramwajowej w Państwa mieście:

1. Fatalny rozkład. W Gdańsku linie tramwajowe są zdecydowanie podstawowymi środkami komunikacji w mieście; pomijając fakt znacznie większej pojemności od jakichkolwiek dostępnych w Gdańsku autobusów, podstawowe gdańskie linie tramwajowe kursują co 10 minut w szczycie, czyli częściej niż jakikolwiek autobus. Rozumiem fakt w postaci trzykrotnie mniejszej liczby mieszkańców Elbląga, ale jak pasażerów ma przyciągnąć linia tramwajowa kursująca co 24 minuty?! A przecież w Elblągu tylko jednak linia tramwajowa jeździ co 12 minut (co też nie jest jakąś oszałamiającą częstotliwością, ale jak na tramwaj w mieście tej wielkości całkiem przyzwoitą); trzy linie jeżdżą właśnie co (wspomniane wcześniej, a odstraszające pasażera) 24 minuty, a dwójka to już w ogóle ma rozkład, o którym nie można mówić bez zdenerwowania.

Dwójka, która za mojej pierwszej bytności w mieście kursowała na pewno znacznie częściej i łączyła dworzec z dużym i ważnym szpitalem (którego kadrze też wiele zawdzięczam). Przejeżdżałem niedawno przez czeski Ołomuniec; tam większość linii kursuje co 15 minut! Czy naprawdę nie może być tak samo w Elblągu? Ołomuniec jest mniejszy, tam też nie jeżdżą same niskopodłogowe tramwaje! Pamiętam,że w 1993 roku (były wtedy 3 linie tramwajowe) tramwaje kursowały na pewno co 15 minut (pamiętam, że trójkę obsługiwały wtedy pojedyncze wagony, identyczne jak dominujące dziś w mieście).

Dobrze przygotowany rozkład, ze stałymi "końcówkami" godzin odjazdu z reguły przyciąga pasażerów; obecny rozkład przypomina słynne wygaszanie popytu na lokalnych liniach kolejowych. Zachodzę czasem na Stare Miasto i ostatnio nie mogłem uwierzyć oczom: na placu Słowiańskim (kiedyś tramwaj podjeżdżał tam co chwilę) zostały 3 linie, na które trzeba się nieźle naczekać! Przecież ludzie nie będą korzystać masowo z TAKIEJ komunikacji tramwajowej!

2. Długość tramwajów. Wspomniany w artykule dyr. Sawicki wspomina o zakupie samych krótkich wagonów; sprawdziłem model, jaki planują zakupić TE i naprawdę: ciężko znaleźć produkt z niższej półki. Mały, ciasny, z minimalnym skrawkiem niskiej podłogi. I TO ma stać się dominującym typem tramwaju w mieście? Czy ktoś stara się upodobnić Elbląg do niewielkiego miasta z rosyjskiej prowincji? Bo tam praktykuje się taką obsługę linii! Z drugiej strony wspomniani Czesi też czasami obsługują linie takimi pojedynczymi wagonami, ale za to częstotliwości są lepsze, rzędu co najmniej 15-minut w mieście porównywalnej z Elblągiem wielkości! Jeśli więc tramwaje mają być tak krótkie, to MUSZĄ jeździć częściej (czyli ponownie wracamy do problemu rozkładu).

3. Tramwaje się niemiłosiernie wloką; podczas urlopu jechałem za granicą tramwajem,który poza miastem jechał chyba z 70 km/h. W Elblągu to... 30 km/h? Różnicę (in minus) widać także w porównaniu z Gdańskiem. Co dziwne, tramwaj wlecze się nie tylko na Królewieckiej, ale i na będących w znacznie lepszym stanie innych odcinkach. Dlaczego tramwaj jedzie tak wolno, dlaczego nikt nie myśli o priorytecie dla tramwajów na skrzyżowaniach? Przecież takie rozwiązania stosuje się nie tylko na zachodzie, ale i w Polsce!

4. Brak planów rozwoju, brak pozytywnego nastawienia władz do tramwajów. Powszechnie w Europie władze jasno zaznaczają,że tramwaj ma być głównym środkiem transportu w mieście, prezentują plany rozwoju. Wspomniałem już, że miastom wojewódzkim łatwiej znaleźć środki na realizację tych planów; jednak miastem wojewódzkim nie jest już Częstochowa, która kilka lat temu kupiła 7 ponad 30-metrowych i teraz dokupiła 10 kolejnych; planuje też rozbudować sieć tramwajową, remontuje wiele kilometrów istniejących tras! Czyli tam wystarczyło odpowiednie zaangażowanie lokalnych władz, lokalnego przedsiębiorstwa transportowego i dobry projekt! Dlaczego brak tej woli w Elblągu? Dlaczego władze miasta sprawiają wrażenie, jakby chciały zlikwidować tramwaje (lub w najlepszym razie czekać do ich śmierci technicznej)? Dlaczego (wobec braku pieniędzy na nowe wagony) brak intensywnej obserwacji rynku dobrych pojazdów używanych (dostępne są na rynku już niskopodłogowe wagony)? Dlaczego mieszkańcy nie walczą jak w Gorzowie Wielkopolskim (tam podobno były prezydent przepadł między innymi także przez chęć likwidacji tramwajów) o lepszą przyszłość tego środka transportu?! Przecież dziś jest źle, nie ma co udać, że prawda jest inna. Czy mieszkańcom naprawdę to nie przeszkadza? Bo gdybym ja na stałe mieszkał w Elblągu, to ciężko by mi było opierać swój plan podróży na tramwajach. Smutne, ale prawdziwe!

Na jednym z tramwajów są jeszcze widoczne ślady obchodów rocznicy powstania sieci: 1895 roku. Elbląski tramwaj ma tradycję,ale jaką ma przyszłość? Czytając wypowiedzi dyrektora Tramwajów Elbląskich wątpię, by ta przyszłość miała inną barwę niż ciemną (w najlepszym wypadku szarą). Bardzo chciałbym, aby mój głos zachęcił także samych elblążan do dyskusji nad przyszłością ich tramwajów, bo jeśli tramwaje mają wyglądać i kursować lepiej, to właśnie elblążanie muszą wymóc to na władzach miasta.

 

Mieszkaniec Gdyni (imię i nazwisko do wiadomości redakcji)


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Pozdrawiamy kolegę Ołówka
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    1
    Klawisze (2019-09-17)
  • wreszcie ktoś to dobrze zdiagnozował, obecne władze miasta działają aby upodobnić Elbląg do miasteczka z rosyjskiej prowincji, . .. piękne słowa
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    73
    4
    Lenin z Poronina(2019-09-17)
  • Problem z Tramwajami Elbląskimi jest zanany ich pasazerom a takze uważnym czytelnikom lokalnych portali. Ale chyba przeoczany albo przemilczany przez odpowiedzialnych za stan rzeczy. Więc jeszcze raz: twór zwany ZKMem uporczywie negujący zgłaszane przez mieszkańców uwagi i zapotrzebowania; rozmienienie na drobne taboru - każdy z innej półki, od różnych producentów z kilkoma dostawcami części; braki kadrowe w obsłudze technicznej - nie dziwi przy tylu różnych wariantach i podwersjach pojazdów; powolność tramwajów - brak priorytetu przejazdu to jakiś żart; gangrena niszcząc ten organizm w postaci normalnego, standardowego "wynalazku" jakim jest klimatyzacja w pojazdach; brak biletomatów w tramwajach oraz intensywnej promocji aplikacji mobilnych; brak zgody mieszkańców (a TE to spółka komunalna, więc niejako każdy mieszkaniec jest współwłascicielem) na niszczenie przez jeżdżące ZŁOMSTALE torowisk; składy ŻŁOMSTALI jako pojedyncze wagony, zamiast jak zazwyczaj podwójne - ścisk i tłok w godzinach największego zapotrzebowania; brak rozwoju lini tramwajowych w nowobudowanych dzielnicach o raz brak usprawnień w istniejącym układzie a postulowanym od lat - ul. Fromborska; parę innych. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    49
    0
    DannyX(2019-09-17)
  • Często tramwaje jadą jeden za drugim, potem długa przerwa, a przecież linie tramwajowe często się pokrywają na wielu odcinkach. Czy nie można opracować rozkładu jazdy żeby pojazdy przyjeżdżały na przystanek mniej więcej w równych odstępach czasu?
  • problemem elblaskich tramwajow jest prezydent i jego koles dyrektor TE. Jak pozbedziemy sie ich to pozbedziemy sie problemow z tramwajami
  • Po co więcej kursów jak już brakuje motorniczych do powadzenia obecnych wagonów.
  • Pracowałem tam 7 lat wiem jak to wygląda Andrzej ogarnij to dasz radę chłopie..
  • Bardzo dobry artykuł, moze prezydent przeczyta, moze przeczyta to Pan Sawicki?
  • Jakie władze miasta, taka komunikacja. Nie trzeba być mieszkańcem danej miejscowości, aby po kilku rzeczach rozpoznać gospodarność, zaangażowanie i. .. mądrość rządzących danej miejscowości. Ale, jak się politykuje cały rok, angażuje w kampanię wyborczą na wszelkie możliwe sposoby, jakby się samemu kandydowało. Robi się gest dla samego siebie w kwocie 150 tys. zł z napędem na cztery koła ? Żeby było. .drożej ? Mówi się, prawie co tydzień, że znów brakuje kasy na to, na tamto. To. .jak ma być inaczej w Elblągu ?? O " działaniu " Rady Miejskiej nie wspomnę, bo prawie połowa to zmiennicy z poparciem. .. małej wioski. Z tym, że w czasie żniw. Pozdrawiam elblążan.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    32
    4
    pampi-ZAWADA(2019-09-17)
  • Dlatego będę pisał to non stop: ZKM NATYCHMIAST ZLIKWIDOWAĆ! TO ZBYTECZNY TWÓR.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    26
    6
    Albert Pierrepoint (2019-09-17)
  • Prezydent W. Wróblewski zdaje się być zapatrzony w Kaliningrad, gdzie dużo mówi się o rozwoju tramwajów (nawet kupiono tam jedną Pese z Bydgoszczy) ale po cichu następuje powolna agonia sieci. Obecnie działa tam jedna linia. Dużym błędem było rozdzielenie linii na jadące przez Pocztowa - 1 maja i na 12 lutego, co uniemożliwia przesiadke i kontynuację podróży w pożądanym kierunku. To co Wróblewski nazywa "wezlami przesiadkowymi" jest tylko parodia takich węzłów, gdyż poszczególne przystanki różnych komplementarnych linii pozostają w oddaleniu kilkuset metrów od siebie (np Grunwaldzka - dworce). Do tego żałosna informacja elektroniczna na wyświetlaczach pokazująca jakże często ikony Windowsa. Układ linii z lat 90, nie uwzględniający różnych zmian w mieście jakie zaszły od tamtego czasu, likwidacji wielkich zakładów pracy, powstania nowych firm i centrów handlu. Dotyczy to także rozmieszczenia wielu przystanków. Autobusy jadące "stadami", podobnie tramwaje. O stanie torowisk i wozów tramwajowych nie wspomnę. Wróblewski nie raczy się odnieść do uwag mieszkańców, nie widzi że z powodu komunikacji miejskiej, chociaż nie tylko, ma coraz bardziej krytyczną opinię chociaż nie dawno otrzymał większość głosów w wyborach. Możliwe, że sytuacja finansowa miasta nie jest najlepsza i nadal ciąża na nim długi stworzone przez H. Slonine. Ale któż to, jak nie Wróblewski był wtedy zastępca pana Henryka? Reasumując, Wróblewski robi wrażenie człowieka, który zastygl w epoce sprzed wielu lat, otacza się ludźmi z tamtego czasu i gra na przetrwanie swojej kadencji. Widać już, jak wielkim błędem było postawienie na niego zamiast na Wilka i na PiS. Elbląg potrzebuje zmian aby wyjść z zastoju. Bo w przypadku miasta, tak jak to widać chociażby na przykładzie komunikacji miejskiej, zastój oznacza regres i coraz głębszą degradacje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    30
    6
    Ja też tu mieszkam (2019-09-17)
  • Ostrzegałem rok temu przed wyborami. Nie idzcie ta droga. Elblag potrzebuje, kogos nowego, swiezego z wizja, a nie spiacego misia. Teraz widzimy efekty. Tramwaje sa wygaszane, gora chrobrego z zakazem wstepu, dolinka i basen to obraz nedzy i rozpaczy. Kiedy wy w koncu zmadrzejecie elblazanie?
Reklama