- Dobrze przygotowany rozkład, ze stałymi "końcówkami" godzin odjazdu z reguły przyciąga pasażerów; obecny rozkład Tramwajów Elbląskich przypomina słynne wygaszanie popytu na lokalnych liniach kolejowych. Zachodzę czasem na Stare Miasto i ostatnio nie mogłem uwierzyć oczom: na placu Słowiańskim (kiedyś tramwaj podjeżdżał tam co chwilę) zostały 3 linie, na które trzeba się nieźle naczekać! - pisze o komunikacji tramwajowej w Elblągu mieszkaniec... Gdyni w odpowiedzi na nasz poniedziałkowy artykuł.
Mieszkam w Gdyni, w Elblągu pojawiam się okazyjnie, z różnych przyczyn. I jakkolwiek jest to styczność okazyjna, to jednak trwa już bez mała kilka dekad. Coraz bardziej mnie martwi stan komunikacji tramwajowej w Elblągu. Pomijam już wiek taboru (wiem, że Elbląg nie jest miastem wojewódzkim, a o ile łatwiejszy dostęp do środków finansowych ma miasto wojewódzkie, to ostatnimi laty widać nawet na przykładzie Gdańska i Gdyni). Jednak problemem elbląskich tramwajów nie jest jedynie wiek taboru. Postaram się może pokrótce naświetlić główne (przynajmniej w moich oczach) problemy komunikacji tramwajowej w Państwa mieście:
1. Fatalny rozkład. W Gdańsku linie tramwajowe są zdecydowanie podstawowymi środkami komunikacji w mieście; pomijając fakt znacznie większej pojemności od jakichkolwiek dostępnych w Gdańsku autobusów, podstawowe gdańskie linie tramwajowe kursują co 10 minut w szczycie, czyli częściej niż jakikolwiek autobus. Rozumiem fakt w postaci trzykrotnie mniejszej liczby mieszkańców Elbląga, ale jak pasażerów ma przyciągnąć linia tramwajowa kursująca co 24 minuty?! A przecież w Elblągu tylko jednak linia tramwajowa jeździ co 12 minut (co też nie jest jakąś oszałamiającą częstotliwością, ale jak na tramwaj w mieście tej wielkości całkiem przyzwoitą); trzy linie jeżdżą właśnie co (wspomniane wcześniej, a odstraszające pasażera) 24 minuty, a dwójka to już w ogóle ma rozkład, o którym nie można mówić bez zdenerwowania.
Dwójka, która za mojej pierwszej bytności w mieście kursowała na pewno znacznie częściej i łączyła dworzec z dużym i ważnym szpitalem (którego kadrze też wiele zawdzięczam). Przejeżdżałem niedawno przez czeski Ołomuniec; tam większość linii kursuje co 15 minut! Czy naprawdę nie może być tak samo w Elblągu? Ołomuniec jest mniejszy, tam też nie jeżdżą same niskopodłogowe tramwaje! Pamiętam,że w 1993 roku (były wtedy 3 linie tramwajowe) tramwaje kursowały na pewno co 15 minut (pamiętam, że trójkę obsługiwały wtedy pojedyncze wagony, identyczne jak dominujące dziś w mieście).
Dobrze przygotowany rozkład, ze stałymi "końcówkami" godzin odjazdu z reguły przyciąga pasażerów; obecny rozkład przypomina słynne wygaszanie popytu na lokalnych liniach kolejowych. Zachodzę czasem na Stare Miasto i ostatnio nie mogłem uwierzyć oczom: na placu Słowiańskim (kiedyś tramwaj podjeżdżał tam co chwilę) zostały 3 linie, na które trzeba się nieźle naczekać! Przecież ludzie nie będą korzystać masowo z TAKIEJ komunikacji tramwajowej!
2. Długość tramwajów. Wspomniany w artykule dyr. Sawicki wspomina o zakupie samych krótkich wagonów; sprawdziłem model, jaki planują zakupić TE i naprawdę: ciężko znaleźć produkt z niższej półki. Mały, ciasny, z minimalnym skrawkiem niskiej podłogi. I TO ma stać się dominującym typem tramwaju w mieście? Czy ktoś stara się upodobnić Elbląg do niewielkiego miasta z rosyjskiej prowincji? Bo tam praktykuje się taką obsługę linii! Z drugiej strony wspomniani Czesi też czasami obsługują linie takimi pojedynczymi wagonami, ale za to częstotliwości są lepsze, rzędu co najmniej 15-minut w mieście porównywalnej z Elblągiem wielkości! Jeśli więc tramwaje mają być tak krótkie, to MUSZĄ jeździć częściej (czyli ponownie wracamy do problemu rozkładu).
3. Tramwaje się niemiłosiernie wloką; podczas urlopu jechałem za granicą tramwajem,który poza miastem jechał chyba z 70 km/h. W Elblągu to... 30 km/h? Różnicę (in minus) widać także w porównaniu z Gdańskiem. Co dziwne, tramwaj wlecze się nie tylko na Królewieckiej, ale i na będących w znacznie lepszym stanie innych odcinkach. Dlaczego tramwaj jedzie tak wolno, dlaczego nikt nie myśli o priorytecie dla tramwajów na skrzyżowaniach? Przecież takie rozwiązania stosuje się nie tylko na zachodzie, ale i w Polsce!
4. Brak planów rozwoju, brak pozytywnego nastawienia władz do tramwajów. Powszechnie w Europie władze jasno zaznaczają,że tramwaj ma być głównym środkiem transportu w mieście, prezentują plany rozwoju. Wspomniałem już, że miastom wojewódzkim łatwiej znaleźć środki na realizację tych planów; jednak miastem wojewódzkim nie jest już Częstochowa, która kilka lat temu kupiła 7 ponad 30-metrowych i teraz dokupiła 10 kolejnych; planuje też rozbudować sieć tramwajową, remontuje wiele kilometrów istniejących tras! Czyli tam wystarczyło odpowiednie zaangażowanie lokalnych władz, lokalnego przedsiębiorstwa transportowego i dobry projekt! Dlaczego brak tej woli w Elblągu? Dlaczego władze miasta sprawiają wrażenie, jakby chciały zlikwidować tramwaje (lub w najlepszym razie czekać do ich śmierci technicznej)? Dlaczego (wobec braku pieniędzy na nowe wagony) brak intensywnej obserwacji rynku dobrych pojazdów używanych (dostępne są na rynku już niskopodłogowe wagony)? Dlaczego mieszkańcy nie walczą jak w Gorzowie Wielkopolskim (tam podobno były prezydent przepadł między innymi także przez chęć likwidacji tramwajów) o lepszą przyszłość tego środka transportu?! Przecież dziś jest źle, nie ma co udać, że prawda jest inna. Czy mieszkańcom naprawdę to nie przeszkadza? Bo gdybym ja na stałe mieszkał w Elblągu, to ciężko by mi było opierać swój plan podróży na tramwajach. Smutne, ale prawdziwe!
Na jednym z tramwajów są jeszcze widoczne ślady obchodów rocznicy powstania sieci: 1895 roku. Elbląski tramwaj ma tradycję,ale jaką ma przyszłość? Czytając wypowiedzi dyrektora Tramwajów Elbląskich wątpię, by ta przyszłość miała inną barwę niż ciemną (w najlepszym wypadku szarą). Bardzo chciałbym, aby mój głos zachęcił także samych elblążan do dyskusji nad przyszłością ich tramwajów, bo jeśli tramwaje mają wyglądać i kursować lepiej, to właśnie elblążanie muszą wymóc to na władzach miasta.
Mieszkaniec Gdyni (imię i nazwisko do wiadomości redakcji)