Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Elblągu z roku na rok przynosi straty. Aby uzdrowić sytuację, ma stać się jednostką budżetową i skupić się na działalności sportowej, pozbywając się zarządzanych dotychczas obiektów noclegowych, targowisk i gruntów. W wyniku restrukturyzacji pracę straci ok. 20 osób. Na czwartkowej (29 października) sesji radni mają podjąć uchwałę w tej sprawie, a nadal mają wątpliwości.
Projekty uchwał o połączeniu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Centrum Sportowo-Biznesowego są gotowe. Zgodnie z nimi nowy MOSiR ma się stać jednostką budżetową, która ma się skupić na działalności sportowej i pozbyć się zarządzanych dotychczas obiektów noclegowych, targowisk i gruntów, a nawet przystani kajakowej przy ul. Radomskiej. W wyniku reorganizacji pracę ma stracić 20 osób.
- To trudne decyzje, ale MOSiR rocznie generuje ok. 2 mln zł strat - mówi wiceprezydent Elbląga Bogusław Milusz. - Zwolnienia dotyczyć będą w większości tych osób, które nabyły już prawa emerytalne, a zmiany mają na celu usprawnienie działania jednostki.
Wątpliwości mają radni. Podczas poprzedniej sesji, większością głosów radnych PiS projekt wycofano z porządku obrad. - Sprawa połączenia [CSB i MOSiR - red.] nie jest przygotowana tak, jak powinna. Dlatego nie będziemy jej opiniować - mówili wówczas.
Podczas wczorajszego (22 października) spotkania komisji Komisji Oświaty, Sportu i Turystyki Rady Miejskiej temat wątpliwości wrócił.
- Samej koncepcji reorganizacji nie negujemy, ale szykują się zwolnienia więc chcemy wiedzieć, jakie osłony przygotowano dla pracowników, jakie są uzgodnienia - mówił radny PiS Marek Pruszak.
- Chcielibyśmy poznać listę pracowników, opis stanowisk i wykonywanych zadań, bo jeśli chodzi o zwolnienia pracy, my mylić się nie możemy - poparła kolegę klubowego radna Jolanta Janowska.
Radni Platformy Obywatelskiej też mają wątpliwości: - Nie wiemy też, na czym polega przerost zatrudnienia w MOSiR. Jak ocenić, czy zwolnić 10 czy 20 osób - mówił radny Robert Turlej. - Chcemy mieć kompleksowy materiał, bo ludzie stracą pracę i nie można takiej decyzji pochopnie podejmować. Na tydzień przed sesją to trochę za późno na przekazywanie takich informacji radnym - skwitował.
Wiceprezydent Elbląga Bogusław Milusz uspokajał i wskazywał, że nadal toczą się rozmowy w sprawie poszukiwań operatorów na przystań kajakową oraz obiekty hotelowe. - Rozmawialiśmy w tej sprawie z klubami sportowymi: Olimpią i Concordią. Są już pewne propozycje, natomiast nie są one na tyle wiążące, żeby uważać je za sprawę zamkniętą.
Sesja Rady Miejskiej odbędzie się 29 października. Wówczas radni podejmą drugą próbę głosowania.
- To trudne decyzje, ale MOSiR rocznie generuje ok. 2 mln zł strat - mówi wiceprezydent Elbląga Bogusław Milusz. - Zwolnienia dotyczyć będą w większości tych osób, które nabyły już prawa emerytalne, a zmiany mają na celu usprawnienie działania jednostki.
Wątpliwości mają radni. Podczas poprzedniej sesji, większością głosów radnych PiS projekt wycofano z porządku obrad. - Sprawa połączenia [CSB i MOSiR - red.] nie jest przygotowana tak, jak powinna. Dlatego nie będziemy jej opiniować - mówili wówczas.
Podczas wczorajszego (22 października) spotkania komisji Komisji Oświaty, Sportu i Turystyki Rady Miejskiej temat wątpliwości wrócił.
- Samej koncepcji reorganizacji nie negujemy, ale szykują się zwolnienia więc chcemy wiedzieć, jakie osłony przygotowano dla pracowników, jakie są uzgodnienia - mówił radny PiS Marek Pruszak.
- Chcielibyśmy poznać listę pracowników, opis stanowisk i wykonywanych zadań, bo jeśli chodzi o zwolnienia pracy, my mylić się nie możemy - poparła kolegę klubowego radna Jolanta Janowska.
Radni Platformy Obywatelskiej też mają wątpliwości: - Nie wiemy też, na czym polega przerost zatrudnienia w MOSiR. Jak ocenić, czy zwolnić 10 czy 20 osób - mówił radny Robert Turlej. - Chcemy mieć kompleksowy materiał, bo ludzie stracą pracę i nie można takiej decyzji pochopnie podejmować. Na tydzień przed sesją to trochę za późno na przekazywanie takich informacji radnym - skwitował.
Wiceprezydent Elbląga Bogusław Milusz uspokajał i wskazywał, że nadal toczą się rozmowy w sprawie poszukiwań operatorów na przystań kajakową oraz obiekty hotelowe. - Rozmawialiśmy w tej sprawie z klubami sportowymi: Olimpią i Concordią. Są już pewne propozycje, natomiast nie są one na tyle wiążące, żeby uważać je za sprawę zamkniętą.
Sesja Rady Miejskiej odbędzie się 29 października. Wówczas radni podejmą drugą próbę głosowania.
A