- A moim
zdaniem - Zobacz 69
komentarzy - Zobacz
fotoreportaż - Zobacz lokalizację
zdarzenia na planie - Wersja
do druku - Podaj
dalej
Zamknij
Wpisy w kategorii Wypadki drogowe (śmiertelne)
Proszę czekać


Dziś (13 stycznia) około godz. 16 na ul. Robotniczej miało miejsce potrącenie pieszego przez pojazd osobowy. Rannego, nieprzytomnego mężczyznę w stanie ciężkim, zespół pogotowia ratunkowego zabrał do szpitala. Ruch w rejonie zdarzenia na czas pracy policjantów z wydziału ruchu drogowego był utrudniony. Zobacz więcej zdjęć.
Jak nam powiedzieli pracujący na miejscu zdarzenia policjanci, 41-letnia kierująca suzuki swift jechała ul. Robotniczą w kierunku Browarnej. Na wysokości budynku Robotnicza 47, z jej lewej strony na prawą, w miejscu do tego niewyznaczonym przechodził 79-letni mężczyzna. Gdy znajdował się na pasie ruchu swifta - kierującej suzuki nie udało się zahamować i doszło do potrącenia.
Rannego, nieprzytomnego mężczyznę w stanie ciężkim m. in. z obrażeniami głowy ratownicy medyczni zabrali karetką pogotowia ratunkowego do szpitala. Kierująca suzuki była trzeźwa. Ruch w rejonie wypadku na czas pracy pogotowia ratunkowego i policjantów z "drogówki" był utrudniony - odbywał się bowiem jednym pasem ruchu. Policyjne postępowanie wyjaśni przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
Aktualizacja z godz. 19.50:
Jak nas poinformował oficer prasowy KMP w Elblągu asp. Krzysztof Nowacki, ranny mężczyzna w wyniku odniesionych obrażeń mimo wysiłków lekarzy zmarł w szpitalu.
Rannego, nieprzytomnego mężczyznę w stanie ciężkim m. in. z obrażeniami głowy ratownicy medyczni zabrali karetką pogotowia ratunkowego do szpitala. Kierująca suzuki była trzeźwa. Ruch w rejonie wypadku na czas pracy pogotowia ratunkowego i policjantów z "drogówki" był utrudniony - odbywał się bowiem jednym pasem ruchu. Policyjne postępowanie wyjaśni przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
Aktualizacja z godz. 19.50:
Jak nas poinformował oficer prasowy KMP w Elblągu asp. Krzysztof Nowacki, ranny mężczyzna w wyniku odniesionych obrażeń mimo wysiłków lekarzy zmarł w szpitalu.
Witold Sadowski