Państwowe żłobki to kpina totalna. Syn od 5 miesięcy nie ruszył się z miejsca! Jest 120.Ja jako samotna matka siedzę w domu nie mogąc iść do pracy. Z synem musimy żyć za 500 zł które jest od państwa. Sprawa o alimenty stoi w miejscu. Nic tylko rozłożyć ręce i płakać. Nie ma nam kto pomóc. A oni chcą pozamykać placówki na czas wakacji.