Pan Prezydent jakoś nie potrafi ogarnąć wszystkiego, ale od tego powinien mieć ludzi - kompetentnych i zorganizowanych. A wychodzi na to, że nadal w urzędzie siedzą sobie łosie, pieniążki biorą, dupek nie ruszą, papierki przekładają i kawki piją. Pierwszą z brzegu - komunikacja: będzie nowa wersja od czerwca, do końca obowiązującego kontraktu, ale jakoś bez głowy - duży autobus skręcający w ciasną uliczkę, gdzie trwa na dodatek budowa... Następnie biblioteka: filia przy Słonecznej niby do remontu, a przetarg nie do gadany, filia przy Piłsudskiego na łeb na szyję też przejdzie "modernizację", własnym sumptem, bo młodzieży (skąd tam młodzież, skoro filia nie jest w osiedlu?) trzeba miejsce zapewnić; a dwie zlikwidowane filie nadal nie mają "zastępczych" książkomatów.