
Jaki był pierwszy rok prezydentury Michała Missana, który minie 6 maja? Zachęcamy Czytelników do dzielenia się swoimi opiniami w komentarzach. My też wtrącamy swoje trzy grosze na ten temat....
Jedno trzeba Michałowi Missanowi przyznać. Zbudował w ratuszu zespół najbliższych współpracowników, którzy pójdą za nim w ogień. Takie przynajmniej sprawiają wrażenie. Podobnie jest z radnymi Koalicji Obywatelskiej, którzy w większości stawili się na poniedziałkowej konferencji prasowej, podsumowującej rok prezydentury Michała Missana, by pokazać w mediach, że ich klub i oni sami stoją za nim murem. To widać nie tylko przy okazji takich spotkań, ale przede wszystkim przy głosowaniach na forum Rady Miejskiej. Nie pamiętam takiego, które byłoby nie po pomyśli prezydenta ze stu- lub niemal stuprocentowym poparciem ze strony KO.
Kontrakt z mieszkańcami
Michał Missan na wspomnianej konferencji nawiązał do swojego kontraktu z mieszkańcami, który podpisywał w szczycie kampanii wyborczej do samorządu w 2024 r. To był wówczas niezły ruch PR-owy, w którym zawarto 18 punktów z obietnicami, z jakich do 2029 roku Michał Missan powinien być rozliczony przez wyborców. Przez rok zrealizował kilka: utworzył biuro konsultacji społecznych, bezpłatne pogotowie stomatologiczne (chociaż tylko w dni wolne i święta w godz. 8-20), powołał Radę Biznesu, pełnomocnika ds. dzieci i młodzieży, zwiększył wsparcie dla klubów sportowych, zwiększył budżet na działania kulturalne oraz zielony budżet Elbląga, a także mocno postawił na promocję miasta w mediach ogólnopolskich, organizację imprez i konsultacje z mieszkańcami, co było bardzo widoczne m.in. w kwestii komunikacji miejskiej czy budowy kolejnego odcinka ul. Wschodniej. Pozostałe działania – jak dzisiaj przekonywał Michał Missan – są w trakcie realizacji (pełna lista tutaj), a ich efekty mieszkańcy mają zobaczyć do końca kadencji.
Nie jest zbyt wylewny
Prezydent, co można wywnioskować z ostatniego wywiadu, jaki udzielił portElowi, nie jest osobą, która wylewnie opowiada o swoich planach. Pytany o konkrety często apeluje o cierpliwość, nie chce zdradzać szczegółów, które jego zdaniem nie są dopięte na ostatni guzik, nie chce – jak w przypadku portu – zdradzać planu B na wypadek możliwej negatywnej decyzji Komisji Europejskiej, choć twierdzi, że taki plan ma. Taka strategia może być ryzykowna, gdy okaże się, że optymizm Michała Missana nie tylko w sprawie portu nie miał gruntownych podstaw.
Na razie jednak, po roku kadencji, widać, że Michałowi Missanowi zależy na tym, by jego działania były bardzo dobrze postrzegane przez mieszkańców. Jest obecny na większości ważnych wydarzeń w mieście, nie unika kontaktów z mieszkańcami, buduje swój prezydencki kapitał i rozpoznawalność. Nie boi się też mediów społecznościowych (także formatów wideo), co procentuje rosnącą liczbą obserwujących, jeszcze jako kandydat na prezydenta miał ich o połowę mniej. Spora w tym zasługa najbliższych współpracowników, którzy niemal przy każdym wydarzeniu z jego udziałem w komplecie zapewniają medialną obsługę i oprawę. Z oprawą nawet czasami moim zdaniem przesadzają, co najbardziej było widoczne podczas wspominanej przez nas gali Nagród Prezydenta.
Rok minął, kolejne lata trudniejsze
Najtrudniejsze dopiero przed Michałem Missanem. Gdy 1 czerwca wejdą w życie podane do wiadomości publicznej kilka dni temu zmiany w komunikacji miejskiej (co zawsze wywołuje spore emocje wśród mieszkańców), gdy elblążanie czarno na białym będą widzieć skuteczność władz miasta lub jej brak w przyciąganiu nowych inwestorów, czy gdy okaże się, jaka tak naprawdę przyszłość czeka elbląski port, a także to, czy Elbląg będzie skuteczny w pozyskiwaniu zewnętrznych funduszy np. na rozwój komunikacji miejskiej czy na obiecane inwestycje w infrastrukturę sportową (np. podgrzewanej murawy na stadionie przy Agrykola czy budowy stadionu lekkoatletycznego przy Krakusa).
Już słychać głosy, także dochodzące ze środowiska piłkarskiego, by w obliczu spadku Olimpii do III ligi nie inwestować w podgrzewanie murawy, ale przeznaczyć te środki na wsparcie Olimpii. Pytany przez nas o to Michał Missan, zapewniał, że projekt będzie realizowany, bo to inwestycja w infrastrukturę MOSiR, niezależnie od tego, jaki klub tam gra. – Jestem konsekwentny, będę to realizował. Chyba że zmienią się okoliczności – stwierdził Michał Missan, dodając że nie otrzymał oficjalnej propozycji w kwestii rezygnacji z podgrzewania murawy, choć przyznał, że rozmowy na ten temat były.
Prezydenta w najbliższym czasie czeka też niezła przeprawa w temacie budowy ul. Wschodniej, która ma przebiegać m.in. Górą Chrobrego a Bażantarnią. Jest między przysłowiowym młotem a kowadłem, bo bez względu na to, jakie rozwiązanie ostatecznie zwycięży, znaczna grupa mieszkańców Elbląga będzie niezadowolona. I to, jak sobie Michał Missan z tym wyzwaniem poradzi, będzie moim zdaniem najlepszym wyznacznikiem jego prezydentury.
A jak Czytelnicy portElu oceniają rok prezydentury Michała Missana? Zapraszamy do merytorycznej dyskusji.