Szanowny panie senatorze, Pan doskonale wie, że po wprowadzeniu, choćby tylko elementów, kompensacji strat w środowisku naturalnym dla tej mega dewastacji jej opłacalność ekonomiczna, która dzisiaj nie istnieje, choć oczywiście jest zdecydowanie opłacalna politycznie, bo naiwniaków wierzących w port morski w Elblągu jest na pęczki, ta inwestycja stanie się jednym wielkim niewypałem ekonomicznym, którym jest już i dzisiaj. .. ale po wprowadzeniu do planów budowy elementów kompensacji jej koszt wzrośnie, pewnie, około dwukrotnie, co spowoduje, że nawet przy spełnieniu radosnych marzeń pana Zglińskiego port stanie się rentowny już po pierwszym milenium działalności. .. Jednak krociowe zyski polityczne daje obstawanie przy stanowisku, że jest inaczej i uporczywe wrzucanie ciężarówek forsy w mętne wody Zalewu Wiślanego i opowiadanie bajek ludowi okolicznemu jak to port morski w Elblągu ożywi miasto i jego więdnącą ekonomię. .. skłaniają Was orędowników kaczego dołu do opowiadania ludowi, że ta dewastacja może mieć sens. .. Zainwestowaliście już tyle w tą dziurę, że wycofanie się teraz z takiego stanowiska zmiotłoby Was z powierzchni ziemi. .. a tego przecież nie chcecie. Po Was, choćby i powódź na Żuławach w efekcie pierwszej dużej cofki. .. !
@GłębokaMyśl - Głęboka Myśl na poziomie głębokości Zalewu Wiślanego.
Zgoda co do tego że opłacalność ekonomiczna inwestycji nawet w perspektywie najbliższych dwóch dekad jest bardzo wątpliwa.
Ale zupełny brak zgody co do negatywnych skutków dla środowiska. Przyniesie więcej efektów pozytywnych niż negatywnych.
Większym zagrożeniem dla fauny i flory Zalewy jest spływająca do nie go chemia pochodząca z nawozów i ścieków rosyjskich jak również coraz mniejsza wymiana wody w Bałtyku z Morza Północnego i w związku z tym w Zalewie.