Wbrew mojej woli narzucono mi MPO. Działają jak za czasów komuny ! Brud i smród, a i kultura pracownicy nie grzeszą. Do tej pory śmieci wywoził Cleaner i było wszystko o. k. , a teraz przyjeżdżają kiedy oni chcą, a nie w umówionym terminie. A obserwując śmietnikowe rejony, gdzie wygrało przetarg MPO to norma, ze śmieciarze nie zbierają śmieci, które leżą przy śmietnikach, jak wypróżniają pojemniki. Wracamy do PRL-u :D