UWAGA!

Śmierć w płomieniach

  • A moim
    zdaniem
  • Zobacz 29
    komentarzy
  • Zobacz
    fotoreportaż
  • Zobacz lokalizację
    zdarzenia na planie
  • Zamknij
    Wpisy w kategorii Pożary i podpalenia
    Proszę czekaćCzekaj
  • Wersja
    do druku
  • Podaj
    dalej
 Elbląg, Pożar strawił mieszkanie na II piętrze bloku przy ul. Diaczenki
Pożar strawił mieszkanie na II piętrze bloku przy ul. Diaczenki (fot. Witold Sadowski)

Dziś (7 lutego) ok. godz. 16 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze, który wybuchł w mieszkaniu na drugim piętrze bloku przy ul. Diaczenki. Jedna osoba nie żyje. Na miejscu pracują strażacy i policjanci. Zobacz zdjęcia.

- Przed godziną 16, w związku z groźbami podpalenia mieszkania przez 28-letniego mężczyznę, do jednego z mieszkań przy ul. Diaczenki został wysłany policyjny patrol - mówi asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. I dodaje: - Policjanci, idąc do mieszkania, już na klatce schodowej wyczuli swąd dymu. Natychmiast zaczęli wyważać drzwi wejściowe jednocześnie informując poprzez dyżurnego policji służby ratunkowe: straż pożarną i pogotowie ratunkowe. Strażacy na miejscu zdarzenia pojawili się błyskawicznie. Znajdującego się w przedpokoju 28-latka wynieśli na zewnątrz budynku i do czasu przybycia karetki pogotowia ratunkowego podjęli próbę jego reanimacji. Niestety, mężczyzna zmarł - kończy policyjny rzecznik.
       - O godz. 16.01 do Miejskiego Stanowiska Kierowania PSP w Elblągu wpłynęło zgłoszenie o pożarze mieszkania w budynku przy ul. Diaczenki - mówi st. kpt. Przemysław Siagło, rzecznik prasowy elbląskiej straży pożarnej. - Natychmiast do akcji wysłane zostało pięć zastępów strażaków z JRG1 i JRG2. Na miejscu okazało się, że w mieszkaniu pali się jeden z pokoi i przedpokój. W środku znajdował się mężczyzna, którego, przez wybity chwilę wcześniej przez policjantów otwór w drzwiach, strażacy wynieśli na zewnątrz budynku. Podjęta natychmiast akcja reanimacyjna nie przyniosła skutku - 28-letni mężczyzna zmarł - kończy kpt. Przemysław Siagło.

  Elbląg, Śmierć w płomieniach
fot. Witold Sadowski

W czasie trwania akcji ratowniczo-gaśniczej strażacy ewakuowali z budynku 14 osób oraz wynieśli poparzonego psa, któremu udzielili pomocy. Pojawiły się również problemy z - prawdopodobnie rozszczelnioną przez wysoką temperaturę - instalacją gazową w budynku - szybkie jego odcięcia w całym pionie zapobiegło - być może - jeszcze większej tragedii. Na miejscu pożaru pracował policyjny technik, wezwano biegłego i prokuratora. Policyjne postępowanie pod nadzorem prokuratury wyjaśni przyczyny i okoliczności tego tragicznego w skutkach pożaru.
      

Witold Sadowski

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama