Skoro wszyscy sędziowie złożyli wnioski o wyłączenie ze sprawy jednoznacznie z tego wynika, że nie tylko żaden sąd, ale i sędzia nie jest obiektywny lub apolityczny - inaczej nie umiem sobie tego wytłumaczyć. W takim razie po co sędziowie na wiecach w obronie demokracji i sądów mówią bzdury, że chcą być niezależni i apolityczni. Zawsze są jakieś znajomości i uzależnienia. Dlatego musi w tym kraju funkcjonować sąd dyscyplinarny, aby takie patologie i sędziów zwalniać.